Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
I po GP...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 12:36, 28 Wrz 2006    Temat postu: I po GP...

Ahoj,
no i w miniony weekend zakończyły się nam zawody GP Polski. To jeszcze nie koniec zawodów, a tym bardziej łowienia. Walki w gronie "najlepszych" już jednak nie będzie.
Może więc coś podsumować? Na świeżo. Co Wam się podobało? Co nie? Jakie błędy? Wnioski? Czego żałujecie? Konkrety z poszczególnych zawodów.

Dla mnie był to kolejny rok wielkie porcji nauki. Niby od kilku lat jeżdżę na GP, ale długa droga przed lepszymi wynikami i dobrym, efektywnym i efektownym łowieniem. Poza tym wciąż mam przed oczami ryby, a nie punkty i z tego się cieszę. Wyniki nie przyjdą też, jak na rybach jestem głównie na zawodach ;/

Od początku więc:
1. Puchar Podbeskidzia - wynik marny ;/ zaliczyłem tylko jedną turę. Koszarawa mnie nie lubi. Na Sole mimo fajnych miejsc miarusa nie złowiłem. Za to w 2 turze naprawdę wywalczonym 1 pstrągiem byłem chyba 6 czy 8 w sektorze! To wg mnie nie są miarodajne zawody, gdy można osiągnąć taki wynik. Wodę miałem taką, że ledwo się dało wejść ;/ Chyba ta pora na Sołę jest jednak nie do końca trafiona, ale kto jest to w stanie przewidzieć.
2. Puchar Sanu - jak dla mnie dobry wynik i udane zawody. Nauka: łowienie wpuszczonych pstrągów spod brzegu. Wniosek: nie chcę takich zawodów. 1 tura - 4 pstrągi i 8 w sektorze. 2 tura - łódka Smile Zdecydowanie więcej tur jeziorowych, nie dlatego, że jednego udało mi się złowić, ale po prostu trzeba się tego uczyć, przyzwyczajać i nie tylko, gdy wciąż stoją te wpuszczone metr od brzegu, a łowi się wręcz osiadając na płyciźnie. 3 tura - sektor A na 2 turbinach. Na szczęście na moim stanowisku dało się wejść. Inni mieli pewnie mniej szczęścia. Jeden wyjęty.
3. Romaniszyn - przeciętnie. Nie lubię Jazowska. Od mostu w dół. Wciąż muszę uczyć się nimfy. Nie złowiłem ani ja, ani partner. Poza tym chyba konieczna jest siłownia, bo walka z Dunajcem to rzeźnia. I to była malutka woda... 2 tura - Kłodne. Od strony tartaku nic. Złowiłem rybę z drugiej strony rzeki, ale jeśli jeszcze raz musiałbym przejść na drugą stronę i z powrotem chyba bym nie dał rady. 3 tura - najlepsza Tylmanowa od poczty do kładki. Wyjąłem 2 na nimfę głównie dzięki temu, że dało się dojść do wielkich kamieni. Jeden ładny na 42,7 dał mi zdrowo popalić. 6 w sektorze, jestem zadowolony. Lubię Dunajec, ale łowienie w nim to czasem katorga.
4. MP - zostawałem Rockefellerem w Irlandii Północnej. Wiem tylko, że to nie była najlepsza pora na zawody na Pomorzu.
5. JLS - żałuję, że nie było tylko suchej muchy. Mój wynik byłby gorszy, ale nie interesuje mnie to. Wiem jedno - ćwiczenie suchej muchy i nimfetek jest nieodzowne. San niweluje wszystkie braki. Nie mam dobrych suchych na San. Bez tego wynik tam zrobić jest ciężko. Skąd biorą się takie suche, jak bażant z seledynową dupką?! Czy te ryby powariowały? Na nimfki to mogę sobie walczyć o średnie miejsce...

Duże, duże braki. Techniczne, obłowienia, brak much. Dużo do nadrobienia. Niestety ryba nie bierze na byle co się wrzuci do wody, chyba że nazywasz się Piotrek Wróbel Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Piotr Zieleniak
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 18:07, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Puchar Podbeskidzia- było fajnie , piękne rzeki dobra organizacja. Niestety w drugiej turze losuję próg na Koszarawie i kawałeczek płycizny. Razem z kolegą czeszemy to miejsce nimfami streamerami i nic, po dwu godzinach kompan rezygnuje twierdząc, że to nie ma sensu. Basen tego progu wybetonowaany na gładko i ani kamyczka ani ryby. W tym stanowisku przez trzy tury były same zera Sad . Mimo to zawody udane dla mnie pod znakiem źródlaka, pierwszego w życiu. Były to zawodyNimfy Puchar Sanu-Zaliczam wszystkie tury ,zawaliłem Łączki łowiąc cztery można było znacznie lepiej. Pstragi w moim stanowisku trzymały się od strony lasu a ja namiętnie okupowałem akurat nie ten brzeg. Na jeziorze złowiłem dwie ryby i była to dobra nauka choćby zachowania się na łodzi dryf, fale, dużo łodzi ..Trzecia tura trzy ryby w tym taki na 57cm Very Happy oczywiście streamer. Zawody STREAMERA i JEZIORO
Romaniszyn - Przecudna rzeka tylko mało rybna. Złowiłem ryby tylko w jednej turze oczywiście nimfą. W stanowisku byłem z Józiem Lachem więc miałem uzasadnioną tremę ale udało mi się stanowisko wygrać bo zawody oczywiście nie. Ta mała woda na Dunajcu była całkiem spora Shocked chociaż mam 190 cm wzrostu nie wszędzie wlazłem. W ostatniej turze założyłem domkowca i nimfę dużej jętki na miejsce polecanych bażantek i to było to.Zawody NIMFY.
MMP już opisywałem zaliczyłem jedną turę gdzie byłem drugi i tyle Zawody NIMFY i troszeczkę SUCHEJ
Jesienny Dla mnie zawody z najlepszą organizacją. W trzeciej turze poplątałem się zupełnie. Miejsce znam doskonale a ryb szukałem nie tam gdzie trzeba, dobrze, że chociaż na ostatnie pół godziny poszedłem gdzie powinienem łowić od początku. Mogło być znacznie lepiej pogubiłem się nieco taktycznie. Zawody SUCHEJ i NIMFETEK
Dla mnie ten sezon to nauka nauka i muszę potrenować losowanie Very Happy Podkreślając metody jakimi w znacznej części rozgrywały się zawody to jasno widać, że mamy przewagę zawodów nimfowych w tym też muszę się podszkolić, szczególnie po tym jak obejrzałem J. Adamowa w akcji Laughing . Druga rzecz to nierówne wody, ale poza Sanem takich w Polsce brakuje, trudno może to się zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:58, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Ja ten sezon miałem wybitnie kiepski.
1. Podbeskidzie. Zaliczam tylko turę na Koszarawie - 2 ryby - 7. w sektorze. Na Sole, mimo, ze staję na głowie, siadają mi same lipienie, a raczej - lipionki i krótkie pstrązki. Metody: streamer i nimfa.
2. Puchar Sanu. Na dobry początek łapię zero z łodzi. W ogóle - w mojej turze jeziorowej punktuje kilku zawodników. Szkoda, że jedynemu pstrągowi zabrakło te 4 mm. W drugiej turze, w sektorze A zaliczam dwa pstrągi, a w trzeciej, na nienajlepszym (lipieniowe prądziki) stanowisku w Huzelach - trzy. Metody: streamer
3. Romaniszyn. Zaczyna się nieźle - trzy pstrągi (ostatni zacięty na min. przed końcem zawodów) dają mi znowu 7 miejsce w sektorze. Kolejne dwie tury, niestety zerowe. Pocieszam się, że to wina złego losowania, bo partnerzy tez nie połowili. Crying or Very sad Metody: streamer, mokra, nimfa.
4. MMP. Nie lubie zaczynać zawodów od "zera". Niestety, w pierwszej turze dało sie wejść do wody tylko na przestrzeni czterech, pięciu metrów. Złowiłem jakieś krótkie pstrążki i lipionki, ale to było wszystko. Partner ze stanowiska - Przemek Jedliński, łowiąc z brzegu, zaliczył dwa lipienie. Trochę mi gul chodził Wink. W drugiej turze, ku mojemu zdziwieniu, wybierający jako pierwszy miejsce Rysiu Cieślik zostawia mi bankówkę - piękny, klasyczny wlew. Łowię z niego na dobry początek lipa 39 cm, a po 20 min. następnego. 3. miejsce w sektorze - cały happy Smile Trzecia tura - łowię z Jędrkiem w Korzybiu. Włazimy po pachy w bagno, trzeba uważać, żeby podczas próby kroku noga nie "zostałe", bo lecisz na pysk... Zazdroszcżę Jędrkowi wzrostu - wcześniej Przemek, teraz Jędrek - "wielkoludy"Very Happy Zaliczam kilka mocnych "walnięć", Jędrek spina dobrego lipienia przy podbieraku. Metody: nimfa.
5. JLS. Zaczynam "pod Gruszką". Miejsce super, łowię m.in. z Kazikiem Szymalą. Biorę prądzik - zaliczam 2 lipienie. Później seria pstrągów - ładne, ok. 35 cm. Następuje przerwa, koledzy też nie łowią. Widzę wyjście - zakładam suchą - zaliczony. Później jeszcze jeden na nimfkę. Kazik ma dwa, w ostatnich 10 minutach doławia dwa kolejne - jesteśmy na remis, z tym, że moje były ciut dłuższe. Laughing. 2. tura - tzw. "drugi zakręt" poniżej Leska. Wybieram jako ostatni - zostają mi mi ostre prądy na początku stanowiska. Dość szybko łowię dwa lipienie. Następnie - długa przerwa - kombinuje z metodami i sposobem łowienia. Dopiero w końcówce doławiam na chruścika (!) trzeciego lipienia. Kazik ma dwa... W trzeciej turze mam wyspy w Zwierzyniu. Na początek "dostaje" mi się prądzik powyżej wyspy. Łowię tam kilka niewymiarków, cos lepszego mi spada. Kazik zalicza dwa, w tym czterdziestaka. Za radą Piotrka przechodzę na płań od strony lasu. Katuję tam z godzinę - pusto. Decyzja - prawie zbiegam na końcówkę stanowiska. Nerwówka, widmo zera zagląda w oczy... Na pół godziny przed końcem, we wlewiku zaliczam wreszcie rybę na nimfkę. Tymczasem Kazik wyczaił lipienie na końcówce płani w "pierwszej" odnodze i punktuje ostro. Dołączam do niego i w 7 min. do końca doławiam jeszcze jednego lipienia, a dwa mi spada. Kazik potwierdza klasę - 7 ryb. Pozostali koledzy mają: 1, 0, 0... Metody: nimfa, sucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:58, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Podbeskidzie koszarawa - jeden tęczak na nimfe , było ich więcej niestety pospadały , jakiś pech, mój współzawodnik w stanowisku złowił 2 i to po mnie - niezle mi gula wyrobił , miejsce 18. Soła długo się męczyłem , ciężkie stanowisko , płytki popierda..cz i tylko jedno miejsce gdzie mogą byc rybki i była jedna za to spora coś koło 40 cm , dała mi 14 miejsce , trzecia tura ostatnie z możliwych stanowisk , widokowo piękne , mój współzawodnik wybiera zejście do głebokiej bani ja ide z drugiej strony , on ma już 3 ja nic , ide wyżej i szukam rybek na wodzie po kolana , znajduje , kończe na 5 i 6 miejscu w sektorze. Metoda połowu w 100 % nimfa. Głównie wpuszczone ryby, nie lubie zawodów na wpuszczonych rybkach.
Puchar Sanu Jajko na łodzi , byłem na to przygotowany , chociaz spadła mi ładna rybka przy łodzi. Przyczyna zera - kompletny brak treningu i małe doświadczenie w tym kierunku , na jeziorach na muche łowie tylko szczupaki. Druga tura OS , niezle odczytałem wode ( miejsce zarybienia) , wpuszczali pstrągi więc mysle sobie jest kawałek stojacej wody , dojazd do rzeki , tu muszą byc i były, łowie chyba 7 na 3 m kwadratowych i jestem 4, reszta z mojego stanowiska 0, sektor b - znowu ostanie stanowisko, ale wypadam w porównaniu do łowiących przedemną nieżle, 3 rybki w tym jedna na 44 cm, dzika !! nie paszak , fajnie ciągał jestem 10 ale zadowolony spodziewałem się najgorszego tym bardziej że pozostali zawodnicy mieli 0. Metoda połowu streamer - pijawka
Romaniszyn Miałem niemiłe wspomnienia z zeszłego roku , same jajka więc podchodze ostroznie do tej rzeki. Pierwsza tura C - nisko, mało ryb , woda piękna, mytlam się prawie 3 godz i nic mój współzawodnik łowi jednego z początku 28 i tyle, 5 min do końca wchodze w rynienke moze było 30 cm wody za kamyczkiem , wcześniej tam łowiłem i mój kompan też , mam branie - pudło , mysle kur.a ale pech , drugi rzut siedzi, spada przy podbieraku - był dobry , trzeci rzut siedzi wyjmuje 28,5 cm jest super a myślałem ze będzie to samo co rok wcześniej - jestem zadowolony i 12
Druga tura zaskakuje mnie wybitnie, przychodze na stanowisko , rzeka się gotuje ( w większości lipienie) ale pod brzegiem z drugiej strony zbierają pstrągi , łowie z Witkiem , mówi mi że nie ma suchych , ja mam tylko 5 - 2 chrusty i 3 jetki. porzyczam Witkowi , na wejściu Witek zrywa z muszką 50- tke , daje mu druga . Sam w tym czasie wyjmuje potoczka 47 cm na suchą ( hak 16 chruścik żyłka 12 ale jazda) potem dołowiłem jeszcze 2, 42 i 40 cm też sucha jestem 4
Trzecia tura i znowu koniec stanowisk o znczku B ( mam szczęście do końcówek) łowie 1 rybke na stereamera i jestem 20. Metody nimfa , sucha
i streamer
MMP Zaliczam po jednej rybce w dwóch sektorach na Wieprzy na nimfe - jestem 7 i 5 Łupawa niestety 0 - tego się niespodziewałem , mój kolega ze Słupska ( dwóch Słupszczaków w jednym stanowisku - ale fart ) łowi 2 rybki , mój błąd , znowu brak treningu , złe muszki , za dużo kombinowania , olałem sobie Łupawe wydawała mi się prosta przed MMP , myliłem się. Nauczka na przyszłość
JLS Przez całą impreze łowie suchą ( nawet w porannym Zwierzyniu)
Na suchą czuje się pewniej niż na pedałki , rybki mi brały , nie miałem problemu ze złowieniem jednej na poczatek , łowiłem na luzie no może na Zwierzyniu A1 gdzie z godzine męczyłem się z pedałkami i krótka nimfą ,był mały stresik, dopóki nie załozyłem suchej. Powiem szczerze , obawiałem się Sanu. Tym bardzie ze mój kol. Edek Jankowski , rok temu przjechał się na tej rzece strasznie z 7 miejsca w GP spadł na 15. Mi się udało, utrzymałem 9 miejsce i to na rzece która chyba najbardziej , pokazuje wszystkie braki techniczne.

Wnioski : ważne !! - nie olewać treningu , choćby woda wydawała się najprostsza !!! . Nie trzymać się kurczowo podpowiedzi kolegów, czytać , obserwować wode i na tej podstawie wyciągać wnioski ( mój przykład to Zwierzyń) i jeszcze ważniejsze mieć dużo szczęścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:22, 30 Wrz 2006    Temat postu:

Darek - powaliłeś mnie tymi 3 pstrągalami na suchą na Dunajcu! Ja tam na Dunajcu od wieków już nie widziałem wyjść, a co dopiero na zawodach ;/ Po drugie miałeś chyba szczęście, że nie spadały i chciały te suche, które akurat miałeś Smile No i umiejętności, że je wyjąłeś.
To jednak w dużej mierze świadczy o tym, jak się trzeba umieć przestawić etc. Z ciekawości - w którym miejscu to było?

Ps. Zawodom na wpuszczonej rybie mówimy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 15:16, 02 Paź 2006    Temat postu:

Podbeskidzie - moc telefonów- Andrzej gdzie i kiedy będziesz wpuszczał ryby, tak jak bym był pracownikiem okręgu B-B , nakłaniam Z.O do losowania przed turami , jeszcze raz potwierdzam na Sole nie było zarybienia przed zawodami miarową rybą , prubuje wytłumaczyć działaczom że na Koszarawie spining jest niepotrzebny, ale co im tam w głowie , na zawodach łowią zawodnicy i wielcy miesiarze z Zywca na spininng ,a to jest smutne , smutne jest również to że w drugiej turze kolega z czołowki GP łowi ryby w nie swoim stanowisku ale cóż skoro ma taki charakter .
Gdyby termin Podbeskidzia byłby inny i wymiar na 22cm myślę że 20 -tką byłoby trudno wygrać sektor .
San świetne łowisko - sektor A odcinek specjalny wydaję się że Kanada no cóż ryba schowana w dołkach zima dała popalić ledwo snieg zeszedł i łowimy po parę rybek . i jezdzimy po sedziów dla kolegów
Sektor B - dobrze że choć trzy dni przed zawodami wpuścili bo by zjedli wszystko , i nikt jakoś nie psioczy że to na wpuszczonej rybie i obniżonym wymiarze!!! obawiają się niektórzy że można się było narazić koledze Piotrowi .
Sektor C - paranoja sędzia sektorowy nie był na odprawie i puszcza łodki jak mu pasuje , co się pózniej dzieje - Czeski film , 90 % łowi pierwszy raz na jeziorze WPUSZCZONĄ RYBĘ (dla kol Zająca i Darka ) w miejscach wiadomym grupie osób , częśc łodzi stoi w błocie i chwalą się że to był sposób , a ja uważam że powinni przeprosić kolegów że ich oszukali w perfidny sposób .

Romaniszyn - zacznę od sędziów prosiliśmy kolegę Prezesa Rady żeby w koncu na Dunajcu było normalnie , tak żeby kolega z koła nie sędziował koledze , ale niestety klapa , wielki wódz uznał inaczej no i mamy pasztet , zawodnicy mierzą ryby w wodzie i podają miarę sędziemu (ciekawe czy z atestem była ta miarka?) no i czy była z gumy?
Ryby w Dunajcu owszem w górze w miarę , w dole katastrofa , rozmawialiśmy z kolegami że powinniśmy napisać do Ministra Rolnictwa i RZGW w Krakowie żeby obwód rybacki od Zabrzezy w dół do zapory pozbawić Z.O Nowy Sącz i rozpisać nowy przetarg , myslę że Samorząd Gminy Łącko byłby tym faktem zadowolony .
Jeżeli ktoś nie wierzy ile przewidywał operat polecam lektórę na Flyfisching gdzie poprzedni GAZDA chwalił sie wygranym przetargiem

MMP - organizacja super , sedziowie klasa , warunki pobytu -RUMUNIA - umyć się nie ma gdzie , do WC jestem osmy w kolejce , krew mnie zalewa i nie tylko mnie , szkoda tylko że honorowego patrona imprezy nie zakwaterowano z nami ? opalał się na morzem w tym czasie?
Woda piękna na Wieprzy w sam raz pod zawody spiningowe , bagna , krzaki zatopione ,zielska , moc zaczepów , pudełka z ninfami wypróżnione po brzeg , ryby owszem są, trochę dalej w Bałtyku , lipienie dawno wybrano na ikrę , chyba na MŚ i Europy za 2-3 lata będą w podobnych warunkach łowić .
Łupawa OK przy wymiarze 25cm moc lipasów , i tylko wielka szkoda że nie zrobiono na niej dwa sektory ?
Byłem również pod wrażeniem ogromu pracy jaki włożył Zbyszek ,,Buśka" napewno należą mu się słowa podziękowania od nas wszystkich bo robił to społecznie i organizacja MMP jest jego zasługą a w tym było super .

San - piękne zawody, typowy klasyk , wreszcie umiejętności stanowiły podstawową rzecz , szkoda że tak pózno zrobiono ,,open'' .
Jednej rzeczy się obawiam że w przyszłym roku ta impeza może kosztować 600zł .
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 15:20, 02 Paź 2006    Temat postu:

Zapomniałem się zalogować to był mój post . Jęderk
Powrót do góry
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:16, 02 Paź 2006    Temat postu:

Paweł Zając napisał:
Darek - powaliłeś mnie tymi 3 pstrągalami na suchą na Dunajcu! Ja tam na Dunajcu od wieków już nie widziałem wyjść, a co dopiero na zawodach ;/ Po drugie miałeś chyba szczęście, że nie spadały i chciały te suche, które akurat miałeś Smile No i umiejętności, że je wyjąłeś.
To jednak w dużej mierze świadczy o tym, jak się trzeba umieć przestawić etc. Z ciekawości - w którym miejscu to było?

Ps. Zawodom na wpuszczonej rybie mówimy nie.


Sorry ale nie mam pojęcia gdzie to było , wiem tyle że z drugiej strony była zajeb..ta skałka, ponizej płań, potem rzeka dochodziła do wyspy , a nizej wyspy mur oporowy. Ja niestety dobrze nie znam Dunajca, tylko niektóre miejscówki , tam łowiłem pierwszy raz. Może Witek wie ? Rybki mi spadly dwie , w tym jeden grubo ponad 50 też na suchara. Ale zbiórki pstrągów trwały moze 40 min. trzeba się było streszczać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:43, 02 Paź 2006    Temat postu:

Jędrek napisał:
MMP - organizacja super , sedziowie klasa , warunki pobytu -RUMUNIA - umyć się nie ma gdzie , do WC jestem osmy w kolejce , krew mnie zalewa i nie tylko mnie , szkoda tylko że honorowego patrona imprezy nie zakwaterowano z nami ? opalał się na morzem w tym czasie?
Woda piękna na Wieprzy w sam raz pod zawody spiningowe , bagna , krzaki zatopione ,zielska , moc zaczepów , pudełka z ninfami wypróżnione po brzeg , ryby owszem są, trochę dalej w Bałtyku , lipienie dawno wybrano na ikrę , chyba na MŚ i Europy za 2-3 lata będą w podobnych warunkach łowić .
Łupawa OK przy wymiarze 25cm moc lipasów , i tylko wielka szkoda że nie zrobiono na niej dwa sektory ?
Byłem również pod wrażeniem ogromu pracy jaki włożył Zbyszek ,,Buśka" napewno należą mu się słowa podziękowania od nas wszystkich bo robił to społecznie i organizacja MMP jest jego zasługą a w tym było super .

San - piękne zawody, typowy klasyk , wreszcie umiejętności stanowiły podstawową rzecz , szkoda że tak pózno zrobiono ,,open'' .
Jednej rzeczy się obawiam że w przyszłym roku ta impeza może kosztować 600zł .


Jędrek na Wieprzy ryby są i to więcej niż na Łupawie, Przyjedż na nią pod koniec pazdziernika a będziesz mile zaskoczony, rybnością tej wody. Nie wiem kto wymyślił MMP na Wieprzy ( to nie jest letnia rzeka) , pierwsza propozycja organizacji brzmiała tak ze Wieprza ma zasąpić jesienny Poprad/Dunajec. A propo krzaków itd itp , wody są różne i trzeba uczyć się łowić w różnych warunkach , nie tylko na górskich rzekach. Póżniej widać wyniki kadry, jak woda wolniej płynie lub nie płynie( portugalia) lub czym kolwiek rózni się od Sanu, Dunajca , Soły itd to lipa. Chyba sport wędkarski nie polega na tym zeby wejść w znajomy dołek i wyjąć z niego pare rybek , to żadna filozofia, ja w takim przypadku nie czuje żadnej satysfakcji Sam mówiłeś że w Słowacji czy w Czechach ( nie pamiętam dokładnie) są podobne rzeki, trzeba poszerzać znajomość łowisk to się przydaje, chyba że ty sądzisz inaczej ? I na zakończenie dodam że na MMP nie zerwałem żadnej nimfy Laughing ( szczęście czy znajomość wody ?) A San napewno będzie kosztował 600 zł oby nie więcej Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:34, 02 Paź 2006    Temat postu:

Jędruś - za dużo bierzesz do siebie. Jeśli piszemy ogólnie - czy ja, czy Darek, że nie lubimy wpuszczonej ryby, to przecież nie jest to do Ciebie. Zresztą, czy Ty nazywasz się Jedrek Bielsko-Biała? Ogólnie, nie lubię łowić świeżo wpuszczanej ryby na zawodach. Pisałem o tym w różnych tematach. To paranoja, gdy słysze po przyjeździe na zawody, że jak ktoś dostanie most w Lesku to wygrał, bo pod filarami stoi 40 ryb. To chore.

Na jeziorze też były wpuszczane, dobrze to wszyscy wiedzą. O grotesce w ostatniej bodajże turze słyszałem. Mi podoba się sama idea łowienia z łodzi, nauka czegoś nowego, nawet jeśli na razie było to łowienie paszaków. Ponoć przy normalnej wodzie na Myczkowcach świetnie można połowić dzikuski, i na to kiedyś liczę.

Darek - to już chyba wiem gdzie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin