Józef Zając
ja tu tylko sprzątam
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:26, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę Łukasz, że trochę Ci żal, że nie byłeś z nami. Nam (mi) też, chociaż miałem na stanowisku, w Twoim zastępstwie, wspaniałego kolegę - partnera - rywala w postaci Piotra Talmy. Można wręcz powiedzieć, parafrazując znany film, że byłem "skazany na Talmę", bo łowiliśmy razem przez wszystkie trzy tury.
Podobnie jak rok temu los skojarzył mnie w popołudniowej turze, w sektorze C, z Jankiem Znańcem. Ale tym razem okazało się, że to ja mam dłuższego i wygrałem z Jasiem na centymetry (obaj mieliśmy po cztery ryby). Serdeczne pozdrowienia dla Szanownej Małżonki.
W takim towarzystwie (łowiłem m.in. z Adamem Skrechotą, Krystianem Janikiem, Edziem Urbanikiem, Adamem Wnękowiczem) i przy takiej pięknej pogodzie i wspaniałej atmosferze, to nawet wyzerować nie byłoby jakąś tragedią. Niestety - nie było mi to dane Zaliczyłem wszystkie tury, odpowiednio: sektor B - 2 rybki (trzy spady), sektor C - 4 ryby (8 spadów), sektor A - 1 ryba (w drugiej, może trzeciej minucie i jeden spad). Gdyby nie to nieszczęsne gubienie ryb, to wynik mógł być o niebo lepszy, ale pewnie wielu kolegów miało podobnie, więc nie ma co rozpaczać.
Przy okazji - wielkie podziękowania dla "Dynowiaków" - Bartka i Grzesia za bezcenne rady i sugestie.
Generalnie - zawody super, bigosik made by Konieczny&Co prima sort, kto nie smakował niech żałuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Pon 19:36, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|