Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
Propozycja zawodów GP na rok 2007
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:24, 02 Paź 2006    Temat postu:

Łukasz Ł. napisał:
ja możę nie jestem sportowcem odznaczającym się wspaniałą kondycją

To na siłkę zacznij chodzić Smile Możemy iść razem, jak pożyczysz płytę od pana kierowcy autobusu sektor B z JLS Very Happy
heja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Łukasz Ł.
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:43, 02 Paź 2006    Temat postu:

Wykończył mnie tą muzyką... a siłka,swoją drogą ,by się przydała przed Dunajcem, bo za lekki jestem i mnie nosi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andrzej Bodinka
wymiatacz



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:46, 03 Paź 2006    Temat postu:

Witam !
Zastanawiam się czemu i dlaczego soła tak przez was jest krytykowana , mówicie że rozgrywa się te zawody na wpuszczanej rybie a puchar sanu to co możę mi ktoś powie ze niebyła wpuszczana ryba lub romaniszyn jak pamietam to zasze coś wrzucili do wody .Wisła też nie jest równą rzeką można zejść 5 lub nawet 6 progów i złowi się zaledwie pare rybek a są takie miejsca co można nawet ze 20 ryb wyciągnąc z jednego progu.Okręg Katowice czy Bielsko nie podejmną sie organizacji zawodów na Wisle z prostego powodu mianowicie niechca żęby ktoś mówił ze okręg napycha kase w prywtną kieszeń . Mówicie o zwiększonych kosztach zawodów jezeli będą zawody na wiśle to za jeden dzień treningu trzeba zapłacić 60 zł za jeden dzień to dopiero myśle żę niektórych pociągnie po kieszeni.Jadąc gdziekolwiek na wody pzw to za 60zł można opłacic dniówke ,zjeść obiad i miec kwatere.
Chętnie pojade na zawody na poprad jezeli będą one tam rozgrywane lecz zastanawiam się czy poprad jest natyle zasobny w lipienia zeby można wrócić do tradycji.Co do dunajca no to widać już efekty zarybień lipieniem łowi się lipionki od 31 do 35cm lub grubo ponad 40. Nie złowiłem np. lipienia z wymiarem 20 czy 24 lub 27cm możę natrafiłem na miejsca co żerowały te większe.
Teraz z innej beczki co do zawodów powiny jedne z zawodów GP nazywać sie memoriałem naszego kolegi który wędkuje w krainie wiecznych łowów chodzi mi o Antka Tondere.Zawody by przypominały o wkładzie jaki dał wkład w rozwój naszego sportu oraz żeby nie zapomnięć Antosia ( Ślajzura z Myślenic ).


pozdrawiam Andrzej Bodinka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:10, 03 Paź 2006    Temat postu:

Cześć Andrzej!
Mówiliśmy ogólne NIE zawodom na wpuszczanej rybie, bez względu czy to Soła, czy San. Ja nie znam Soły za dobrze, ale wydaje mi się, że nie jest tak rybną rzeką by robić tam zawody, zwłaszcza bez dorybienia, a tego nie chcę. San czy Dunajec wg mnie bronią się bez dorybienia. Może gdyby był inny termin Pucharu Podbeskidzia - z lipieniem...
Na Wiśle na pewno też można mieć pecha, ale po Sanie jest chyba bezsprzecznie najrybniejszą rzeką. I była też przed panem Wilkiem. Gdybyśmy chcieli osiągnąć super równość, to zawody musiałyby być w sklepie rybnym. Pecha możesz mieć powiedzmy raz i Twoje stanowisko będzie mniej rybne, ale się obronisz. Na innych rzekach, możesz czasem iść do baru.
Niestety fakt, że trening na Wiśle okazałby się droższy. Myślę, że jest to jednak jakoś do zorganizowania - jak się chce... Wiadomo, okręgi nie chcą, bo dupa, znaczy duma... Przecież mogłyby być zniżki na jeden czy dwa dni dla zawodników, czy nawet w startowe wliczone (naiwny jestem?)

Memoriał im. Antka Tondery odbędzie się 12 listopada na Rabie w Gdowie, na rzece Antka... I to chyba wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andrzej Bodinka
wymiatacz



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:24, 03 Paź 2006    Temat postu:

Witam !
Jeżli zaprzestano dorybień przed zawodami to na pucharze sanu trzeba by zrezygnowac z tury na myczkowcach ze względu na wachania wody i na OS z powodu niskiej temperatury wody ryba tam nie zerowała i dopiero pozbywała się pasożytów .Wszystkie pstrągi na myczkowcach i te na sektorze A co miały po 50 cm to były paszaki .
Teraz na sole można przekonać ile naprawde jest ryb w niej , idąc od rajczy a nawet wyżej pstągów jest natyle dużo ze nawet z jednego dołka można wyciągnoć ze 30szt powyżej 25cm.
Moim zdaniem jezeli zaprzestanie się zawodów na sole to ta rzeka pójdzie w odstawke i konsekwencją bedzie degradacja populacji pstrąga i jak lipienia z tego powodu że okręg bielsko patrzy jako żródło dochodów , wiadomo że wszyskie okręgi tak poczynają .Patrzac w przeszłosć to można powiedziec ze wszędzie była ryba ale tam gdzie odbywały i odbywają się zawody to zarybienia sa wieksze i wiecej.Z drugiej stony jest to też reklama dla regionu wiadomo co za tym idzie więcej przyjezdzających to tubylcy się cieszą bo zarobia a zarazem okręgi więcej zezwoleń sprzedają .
Niewiadomo jaki los czekał dunajca czy sanu gdyby nie zawody GP, teraz obecnie stara się oto okręg słupsk , można powiedzieć żę jest to w jakimś sensie marketing.Nawet nie patrzac na rzeki ale na zawody karpiowe jaka tam kasa się przelewa a chętnych do organizacji takich zawodów jest wielu i konkuruja między sobą.Ostanio jak czytałem to nagroda za zajecie pierwszego mijesca było 1500zł i dodatkowo sponsoring przez nastepny sezon .MY możemy pomażyć o takich sponsorach jak mają inni ,ale większosć nas muszkarzy uczestniczy w zawodach tylko dla przyjemności sojej żebyw dobrym gronie ludzi wypić sobie piwo i zdrowo pogadać.

Dziękuje za info co do zawodów na rabie.

pozdrawiam andrzej

ps. gdzie znaje wiecej informacji na temat zawodów rozgrywanych na rabie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:59, 03 Paź 2006    Temat postu:

Może kiedyś doczekamy chwili, gdy zarybienia nie będą potrzebne Wink
A poważniej - o Myczkowcach pisałem, ze względu na dużą wodę nie można było rozegrać zawodów tam, gdzie normalnie można by połowić dzikusy, więc zarybienie było konieczne. Niestety, momentami tura jeziorowa była trochę paranoidalna...
Soły nie znam. Swoją wiedzę o niej czerpię głównie z zawodów, na których parę razy tam byłem. Bez dorybień wtedy wyniki byłyby marniutkie. Może musi być więc inny termin dla zawodów na Sole? I tyle. A dorybić po zawodach, żeby rzeczka swoje przyjęła, a 'etyczni' i inni nie mówili, że spłynęła krwią.

Co do Raby - zawody są oczywiście towarzyskie, na zaproszenia chyba... Z tego, co pamiętam - wpisowe 40 lub 50 pln.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:12, 03 Paź 2006    Temat postu:

Niestety większość tegorocznych Imprez GP jeśli chodzi o termin była strasznym pudłem , czy rzeczywiście tak musi byc ? Jedyną imprezą rozgrywaną w prwidłowym terminie był JLS. Podbeskidzie za szybko , przynajmniej o miesiąc ( może więcej, nie znam tej wody) a może całkiem w innym terminie . Romaniszyn też za szybko, pstrągi miały na sobie jeszcze tony pijawek. Puchar Sanu to samo , za szybko . MMP Wieprza też totalne nieporozumienie, miała być jesień a wyszło lato - zaszybko . Wystarczyło by niektóre z tych imprez przesunąć o miesiąc i było by ok. Niech nowo wybrana Rada Klubów weżmie mocno pod uwagę terminy zawodów , bo wbrew pozorom to jest najważniejsze, a nie gdzie one się odbywają , bo najbardziej rybna woda (np. San) wczesna wiosna bedzie sto razy gorsza od Soły np. koniec maja-czerwiec. A i co do rybności Wisły , którą się wszyscy zachwycaja , nasz kol. Zbyszek łowił na niej bodajze koniec lipca , pocz. sierpnia ( nie pamiętam dokładnie lecz to raczej mniej ważne- lato i tyle) i co totalna lipa, parę krótkich lipionków !!! a pstragi gdzieś wcięło Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andrzej Wawryka
Gość






PostWysłany: Wto 21:20, 03 Paź 2006    Temat postu:

Po przeczytaniu postów Andrzeja chciałbym i ja dorzucic pore uwag.
Myśle że Soła nie powinna być krytykowana za dorybianie rybą chodowlaną i tu zgadzam się z opinią Jędrka, bardzo mało zawodników potrafi łowić ryby chodowlane tak w rzece jak i na zbiornikach. Więc takie zawody napewno są potrzebne. Problem Soły ioczywiście Koszarawy tymbardziej polega na tym że wymiarowe dzikie ryby prawie w nich nie występują (przynajmniej na zawodach GP Polski) a dorybianie jest mówiąc delikatnie nierównomierne. Powoduje to spore "dziury " w sektorach bez szans na obronienie się rybą dziką .Co zas tyczy się P. Sanu to zarybianie rzeki odbyło się zgodnie z planem zarybień Z.O. i miało miejsce na 2 tygodnie i 1 tydzień przed zawodami. Wyszło tak że na szczęście dla zawodników ,bo pośniegowa woda i dwie turbiny prawie całkowicie wyeliminowały dzikie pstrągi(na 6 ryb z rzeki 2 złowiłem dzikie)
Myczkowce - faktycznie o tej porze roku i w takich warunkach dorybienie ( zresztą też planowe ) jak najbardziej konieczne, szkoda tylko że ryby wpószczono na tak niewielkiej pow. zbiornika. Zagęszczenie łódek w pierwszej turze było porażające.
Jeśli chodzi o Dunajec to moim zdaniem dorybianie przed zawodami ostatnio miało miejsce przed M.P. które odbyły się na Dunajcu i Popradzie chyba 4 lata temu i to bardziej ze wskazaniem na Poprad.
W tym roku Dunajec moim zdaniem nie był, a już napewno nie w sektorze C .
Co do "Napychania kasy w prywatną kieszeń przez okręgi BB i Katowicki" Z mojej wiedzy wynika że Pan Wilk za udostępnienie łowiska na zawody nie chciał ani złotówki , zobowiązał się też do zapewnienia nagród dla zawodników .
Piszesz Andrzeju że masz wątoliwości czySan byłby tak rybną rzeka gdyby nie zawody GP. Nooooo! albo chciałeś być złośliwy , albo nie bardzo się oriętujesz w jaki sposób dochodzi się do takiego rybostanu jaki od kilku lat występuje w sanie. Zapewniam Cię że napewno nie przez dorybiania przed i po zawodach GP

pozdrawiam
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Miecznik
Gość






PostWysłany: Śro 8:25, 04 Paź 2006    Temat postu:

Jesli chodzi o zawody w 2007:

Wisla

nie przecnialbym tek rzeki, dzieki M.Wilkowi ozyla i to glownie w w swoim zamknietym obwodzie, zawody na Wisle zawsze byly nierowne, pamietajcie ze rozgrywanie ich wsrod plazowiczow i grilowcow pomniejsza szanse kazdego, a czasami uniemozliwia lowienie (od maja praktycznie)

Sola
zawsze bylo tam malo ryby, szczesliwcy , ktorzy lowili poswiecali na treningi mnostwo czasu i zapisywalisobie dobre pstragi w zeszytach Smile, na zawodach wsytarczylo dobrze wylosowac i to dawalo wynik, rzeka zdecydowanie za slaba na zawody rangi GP (chyba ze dopusci sie wszystkie rybki)
Kolega wygral kiedys okreg na duzej brudnej wodzie dwoma uklejkami Smile jedna zlapal przypadkiem za oko Smile

San
bez komentarza w tej chwili najlpesza rzeka w Polsce na rozgrywanie zawodow

Dunajec
numer dwa , a moze w przyszlym roku numer jeden, juz slysze to larum jakie sie podniesie po 1 maja, nie wiadomo czy nas dopuszcza do wody .... proponuje skomerjonalizowac odcinek Szczawnica-Tylmanowa jak najszybciej

Wieprza
na polnoc to ja jezdze sie wykapac w morzu Smile nie mam zielonego pojecia ale sluchajmy Darka on wie

Dwie sprawy na koniec:
- ten rok udowodnil ze odcinki komercyjne sluza dobrze naturze i wedkarzom, powielajmy ten schemat gdzie indziej ,a bedzie ok

- gwarantuje ze na Dunajcu po 1 maja bedzie wielka awantura, wezcie pod uwage ze Gorale "mietkie nie sa "i jesli liepienia mozna bedzie brac do wody nas nie dopuszcza.....
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Piotr Zieleniak
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 16:53, 04 Paź 2006    Temat postu:

Po przeczytaniu powyższych postów wyróżniłbym kilka propozycji. Jędrka "Soła i zbiornik Czaniec" dla mnie propozycja super Very Happy . Puchar Sanu plus Myczkowce także, przy czym nie upierałbym się z datą czerwcową. Wówczas łowilibyśmy lipienie a takie zawody mamy jesienią. Romaniszyn bez sektora C a w zamian górny Dunajec - genialny pomysł. Była również propozycja MMP na Wiśle i tu nie mam zdania, mało znam tą wodę Confused i trudno mi ocenić jak wyglądałyby letnie zawody. I właśnie na MMP nie mam stu procentowej propozycji. Włączyłbym Pomorze ale nie koniecznie Wieprzę sierpniową. Na koniec bezdyskusyjnie Jesienny Lipień Sanu Very Happy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:24, 04 Paź 2006    Temat postu:

Ja też podsumowuję i rachunek sumienia:
- początek maja: Puchar Sanu z Myczkowcami
- początek czerwca - Romaniszyn z sektorem na górnym Dunajcu i lipieniem
- czerwiec - Soła ze zbiornikiem Czaniec = jestem za każdymi zawodami na zbiorniku i jak na Sole, to myślę, że rozsądnie jest z lipieniami
- koniec sierpnia - MP na Wiśle lub Sanie
- koniec wrzesnia - Wieprza z Łupawą
- początek października - JLS

Wychodzi to 6 zawodów. Za tymi najbardziej bym optował - Soła najmniej sprawdzona, ale eksperymentować trzeba.
Jeśli 5 zawodów - rezygnowałbym z Pucharu Sanu, ale wtedy MP na Sanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:34, 04 Paź 2006    Temat postu:

Paweł Zając napisał:
Ja też podsumowuję i rachunek sumienia:
- początek maja: Puchar Sanu z Myczkowcami
- początek czerwca - Romaniszyn z sektorem na górnym Dunajcu i lipieniem
- czerwiec - Soła ze zbiornikiem Czaniec = jestem za każdymi zawodami na zbiorniku i jak na Sole, to myślę, że rozsądnie jest z lipieniami
- koniec sierpnia - MP na Wiśle lub Sanie
- koniec wrzesnia - Wieprza z Łupawą
- początek października - JLS

Wychodzi to 6 zawodów. Za tymi najbardziej bym optował - Soła najmniej sprawdzona, ale eksperymentować trzeba.
Jeśli 5 zawodów - rezygnowałbym z Pucharu Sanu, ale wtedy MP na Sanie.


Wszystko ok , ale Wieprza musi być koniec pazdziernika , inaczej lipa , za dużo zielska .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jacenty
wymiatacz



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krosno

PostWysłany: Czw 10:59, 05 Paź 2006    Temat postu:

Jeżeli chodzi o MP to jeden sektor powinien obejmować jezioro. Tym bardziej, że imrezy międzynarodowe ME i MŚ mają teraz sektory na jeziorach. Nie tylko uatrakcyjni to zawody, ale także od zawodników wymagać będzie wszechstronności. No ale MP zobowiązują. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 17:05, 05 Paź 2006    Temat postu: Zawody

Witam !!!
Czu ję się i ja w obowiązku przedstawić swoje przemyślenia i propozycje( które zresztą oficjalnie przedstawiłem do analizy przez Radę Klubów ) , na temat zawodów w 2006 r i 2007 r . Widzę , że raczej są one zbieżne z Waszymi opiniami, poza niewielkimi wyjątkami.

Postaram się pokrótce wyrazić swoją opinię o poszczególnych zawodach .
1. Puchar Podbeskidzia - już drugi rok z rzędu o wynikach decyduje ryba w puszczana i to w małych ilościach, nierówno .Zdarzały się stanowiska gdzie zerowano we wszystkich trzech turach. Ryba dzika jest, i owszem była łowiona, ale generalnie poniżej wymiaru ochronnego. O ile wg mnie dalej miały by odbywać się zawody na tych łowiskach, to jedynym słusznym wyjściem , jest obniżenie wymiaru ochronnego na czas zawodów, jak co roku jest to robione na Sanie- mimo tego, że jest to w tej chwili najbardziej rybna rzeka w Polsce . Oraz jeżeli już dorybiamy rzekę, to staranniej i zdecydowanie więcej. Staranniej też należy wyznaczać stanowiska ( po przeanalizowaniu stanowisk z dwóch poprzednich lat ) .
2. Wiosenny Puchar Sanu -bez większych zastrzeżeń. Jedyne to czy aby zawody nie przesunąć trochę w czasie , kiedy ryby stają się b. aktywne. Długa zima i topniejące śniegi, skutkowały słabą aktywnością ryb dzikich, szczególnie na jeziorze( a , że jest ich tam sporo, to nie jest żadną tajemnicą ).
3. Puchar Romaniszyna - bez większych zastrzeżeń...Można by jedynie bardziej starannie dobierać stanowiska ( wydłużając je w niektórych miejscach - z całą pewnością są ku temu możliwości .
O ile Z.O dopuści połów lipienia na swoich wodach ( rozstrzygnie się to w najbliższych dniach ), to trzeba zrobić wszystko , aby był on zaliczany do punktacji .
4. JLS- zawody wzorcowe pod wieloma względami. Mnogość ryb ,świetne sędziowanie ( szybkie i sprawne mierzenie, ryba dostarczana pod bacznym okiem sędziego , cały czas zanurzona w wodzie - brawo !!! ) .
Aczkolwiek z małymi zastrzeżeniami. Ja osobiście , jak i zdecydowana większość moich rozmówców , jestem za przywróceniem formuły suchej muchy- zmusza ona do podnoszenia umiejętności w różnych technikach połowu, a nie tylko nimfy . Znamy osobiście przypadki kadrowiczów praktycznie nie umiejących łowić tą techniką, albo i takich , którzy mieli aspiracje do kadry , ale " wykładali " się na tej metodzie na Sanie .
O dziwo ? W tym roku osobiście widziałem tych ludzi trenujących na suchą muszkę. Widać zrozumieli ,że nie tędy tylko droga .
Ale jest to zasługa , tych zawodów .
Drugie drobne zastrzeżenie to, aby oprócz O.S gdzie dł. odcinka nie pozwala, stanowiska na poniższych sektorach były najwyżej trzy osobowe, a jeszcze lepiej dwu (doskonałej wody w tej chwili na Sanie nie brakuje ) .
5. MMP -to,że woda była b.trudna technicznie ,nie jest minusem tych zawodów, a raczej plusem. Moje zastrzeżenie budzi parę innych spraw . Rzeka Wieprza o tej porze roku w wielu miejscach była niedostępna, ze względu na wysoki stan wody, utrudniało to łowienie , i stwarzało niebezpieczeństwo dla zawodników ( sam osobiście zaliczyłem kąpiel po szyję w dwóch turach ).
Drugie poważne zastrzeżenie , to nierówność stanowisk pod względem ryb wymiarowych. O ile obniżono by wymiar , to wyniki były by zdecydowanie lepsze ( ryb ok.25- 29 cm było sporo ).
Pozytywnie natomiast oceniam ( nie tylko ja ),rzekę Łupawę. Lepszy rybostan, poza tym praktycznie na całym stanowisku można było brodzić.
Jeśli można było by stworzyć podobne łowiska dla trzech tur , to jestem zdecydowanie za takimi zawodami na Północy Polski. W przeciwnym razie byłbym temu przeciwny .
Moje ogólne spostrzeżenia są takie ;

1.Puchar Podbeskidzia tak , ale jeśli organizator wyrazi zgode na w/w wcześniej warunki. Chociaż optowałbym za przywróceniem Pucharu Wisły .
2.Organizatorzy organizując zawody muszą też liczyć się z bezpieczeństwem zawodników i dopuszczać do zawodów takie łowiska, które to minimum spełniają. Rzeka Wieprza o tej porze roku , moim zdanie tego nie zapewnia.
3.Zobligować organizatorów, jeżeli już muszą, to aby dorybianie rzeki było b. staranne, stwarząjące zawodnikom równiejsze szanse
Organizator powinien udzielić pełną informację przed zawodami , o ilości w puszczanych ryb i czasie jego zarybienia .
4.O ile warunki na łowiskach pozwalają ( Dunajec , San - poniżej O.S , Soła ) jeszcze bardziej dobierać łowiska pod względem rybności ( np. wydłużając stanowiska ).
5. Jestem zdecydowanym zwolennikiem stanowisk najwyżej dwu osobowych- tak jak to jest na Pucharze Podbeskidzia i Pucharze Romaniszyna . Zawodnicy nie zadeptują sobie nawzajem stanowisk , i bardziej mogą się nastawić na logiczną taktykę .
6. Wg mnie w każdej z tur powinno losować się osobno zawodników na wspólne stanowiska. Zawodnik ma przypisany tylko sektor. Minimalizuje to łowienie na tym samym stanowisku np. trzech kadrowiczów prez trzy tury . A losowanie stanowisk winno odbywać się rano przed turą, eliminując ewentualnie nieuczciwych zawodników prubójących dorybić sobie we własnym zakresie swoje stanowiska. Oba te warianty sprawdziły się doskonale na P. Podbeskidzia .
7. Tury można było by rozgrywać w trzech osobnych dniach pojedyńczo - na Sanie można było by w tedy dopasować czas najlepszych brań na suchą muchę .Odniesienie to moglibyśmy w prowadzić chociażby tylko na Sanie . Mam świadomość wzrostu kosztów takich zawodów .
8. Trzeba zrobić wszystko , aby do kalendarza imprez G.P wrócił Puchar Podhala jak również Puchar Popradu. Jest to nie tylko wieloletnia tradycja, ale przede wszystkim rzeki te w chwili obecnej, wg moich rozeznań gwarantują dobry rybostan na zawody i wyrównane warunki połowu na wszystkich stanowiskach .A o to chodzi chyba w naszym sporcie najbardziej .


Poza tym wyszedłem z propozycją do P. Koniecznego, aby wzorem ind. GP, również stworzyć klasyfikację drużynową .Wg mnie oprócz korzyści niewątpliwie sportowych , mogło by się to i przełożyć na korzyści finansowe dla samych klubów . ąle nie chcę sięna ten temat za bardzo rozpisywać, bo ograniczony jestem czasem ( pakuję się na San z W . Fickiem, a może i będzie któryś z Zajączków ). W każdym razie rzucam hasło , co sądzicie na ten temat .

pozdrawiam J. Lach
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:37, 05 Paź 2006    Temat postu:

Józek poruszył kwestie, która nam w ferworze przemyśleń, umknęła: dwuosobowe stanowiska. Rzeczywiście, na Sanie jest to poważny problem - depczemy sobie niepotrzebnie wodę nawzajem, jest problem kolejności zajmowania miejsc, itd. Dzięki za dogłębną analizę, mój słynny imienniku Smile. Podpisuję się obiema rękami.

PS. Niestety - ten "któryś" Zajączek, to nie ja, tylko junior. Jest już w Łączkach, meldował mi, ile to połowił (tylko na suchą), a ja bidny, ledwo jednego tęczusia na żwirowni... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin