Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
Romaniszyn 2009
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Jerzy Paluch
Moderator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce-Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:22, 14 Maj 2009    Temat postu: Romaniszyn 2009

Mam delikatne wątpliwości. Po wizycie na Sanie, przerzuceniu dużej ilości ryb (wpuszczanych pstrągów) nienagannej organizacji zawodów i pięknej pogodzie, mam wątpliwości. Czy tak samo będzie na Dunajcu ?

Byłem przed Sanem w Szczawnicy, Krościenku i Zabrzeżu. Na OS -sie ryby występują grupowo. Po kilkunastu sztukach w jednym dołku przez następne 200-300 metrów totalna plaża.

Zarybienie na Sanie było we wtorek. W sobotę łowiliśmy biorące chętnie wpuszczaki. Kiedy powinno być zarybienie przed zawodami na Dunajcu i jak powinno być przeprowadzone, to chyba teraz zmartwienie organizatorów. Oby sie nie okazało że mimo naszych ostrzeżeń w zeszłym roku i obaw w tym będzie jak zwykle..... to samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Łukasz Ł.
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 10:30, 14 Maj 2009    Temat postu:

Mimo naprawdę szacunku dla pracy przygotowujących zawody, nie podoba mi się jedna sprawa. I wiem, że nie tylko mi, tylko jakoś nikt o tym na głos nie pisze.
Wpuszczanie ryb przez tych , którzy sami startują w zawodach. "wiem gdzie są, bo sam je tu wpuszczałem" , czym to się różni od tego, gdybym ja sobie dopuścił do dołeczka kilkanaście hodowlańców. A potem stał i wyciągnął wszystkie i był w 5 w sektorze. Czy o to chodzi w naszym sporcie? Czy chodzi o to , żeby przechytrzyć najtrudniejsze ryby? Chyba wolę gorsze wyniki , ale bardziej miarodajne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Edward Jankowski
stary wyga



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne

PostWysłany: Czw 12:38, 14 Maj 2009    Temat postu:

Łukasz !
Masz rację !!!
Mi nie podoba się organizowanie zawodów na "wpuszczakach" w ogóle Embarassed pomijając już opisany przez Ciebie przypadek Rolling Eyes
To nie ma wiele wspólnego z wędkarstwem jako takim ( niezależnie od metody połowu ...) i tego typu zawody powinny mieć w nazwie dopisek np. " Muchowy Puchar XXXXXXX - na wpuszczanej rybie "... i wszystko jasne Wink
I nie chcę przez to absolutnie krytykować tu Piotrka Koniecznego czy też innych organizatorów , bo przy takiej liczbie zawodników , jak na ostatnim Sanie , nie sposób inaczej zapewnić jako takiej równości stanowisk Sad

Ale do czego tym sposobem zmierzamy Panowie Question Embarassed Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Edward Jankowski dnia Czw 12:41, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Jerzy Paluch
Moderator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce-Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:41, 14 Maj 2009    Temat postu:

Cóż taka jest przyszłość.

Nie będziemy łowić na żyłkę. Wody będzie coraz mniej, dlatego stosować będziemy coraz lżejszy i szybszy sprzęt. Ryby będą bardziej płochliwe i trudne do podejścia. Na zawodach (dopóki będą) dominować będzie szybkie łowienie wpuszczaków i tym którzy tego nie potrafią na nic będzie doświadczenie wyciągnięte z łowienia dzikusów.

Piotr zorganizował optymalne zawody w istniejących warunkach. Niestety warunki są takie, a nie inne. Ja też chciałbym łowić tylko dzikusy na zawodach.

Ale jak mam wybierać łowić wpuszczaki czy nie łowić wcale to .......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
MIchał Borys
wymiatacz



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:53, 14 Maj 2009    Temat postu:

Nie uchronimy się przed zarybianiem przed zawodami, póki rybostan jest taki a nie inny. Tym samym psioczenie, że znowu na wpuszczakach lub obrażanie się i odgrażanie, że nie wpuścimy ryb, aby coś udowodnić nie pomoże w rozwiązaniu problemu ryb w rzece i sposobu organizowania zawodów. Wydaje mi się, że jedyne salomonowe wyjście jest takie
( na obecną chwilę), aby wpuścić ryby odpowiednio wcześniej i tym samym wyrównać ( w miarę) szanse.
Michał Borys


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:34, 14 Maj 2009    Temat postu:

Myślę, że pewnym wyjściem z sytuacji byłoby przyjęcie zeszłorocznej propozycji Tadzia Chudego, a zyskującej aprobatę wielu kolegów z którymi łowiłem na Sanie, m.in. Mirka Czajki: zamienić terminy Pucharu Sanu i Romaniszyna. Dałoby to praktycznie same korzyści. Po pierwsze - Puchar Sanu w terminie czerwcowym może "odbywać się" na lipieniu, więc dorybianie byłoby zbędne. Po drugie - Dunajec to głównie pstrąg, więc zmiana terminu na majowy nic praktycznie nie zmienia. A nawet jest bardziej korzystna, bo w czerwcu na Romaniszynie, możemy łowić w glonach. Po trzecie - unikamy loterii, czy w maju na Sanie będzie jedna, czy może dwie turbiny lodowatej wody, a może stan jesienny. Dunajec wiosną jest pod tym względem bardziej przewidywalny.
Osobna sprawa to jezioro - tu bez wpuszczaków nie ma wyników i nic na to nie poradzimy. Ale czy nie ciekawiej byłoby łowić je po miesięcznym albo i dłuższym pobycie w zalewie? (Nie mam oczywiście na myśli zalewy octowej Wink )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Czw 19:38, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rafał_SIWY
stary wyga



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotoryja nad Kaczawą
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:41, 14 Maj 2009    Temat postu:

Ja już kiedyś pisałem na temat wpuszczania ryb przed zawodami ....
moim zdaniem troszeczkę wypacza (zniekształca) to wyniki ,ale cóż zarazie tak być musi.Co do zmiany terminów na przyszły rok to wszystko mi jedno bo w maju 9 u nas komunie więc córcia jest na 1 miejscu i będą trzy 0 do GP.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zbyszek Buśkiewicz
stary wyga



Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Czw 20:59, 14 Maj 2009    Temat postu:

Łukasz, jak patrzę na wyniki to jakoś nie widzę, tego problemu, przecież Dziadek ani Darek nie zarybiał Sanu, z tego co wiem to Piotr kiedy zarybiali San zajmował się "erotycznie" certami.Przykład Bogusia , który zarybiał sektor B, a dopiero na pół godz przed końcem tury znalazł ryby.Jeżeli tylko od tego by to zależało , to zawody na Sanie wygywałyby dwie osoby, podobnie byłoby na Dunajcu.
Z tymi wpuszczakami to nie tak prościutko, przekonało się wielu nie tylko na tych zawodach.
Pewnie Dziadek mówił Ci, że na Sektorze B wybierał ostatni, a mimo to zgolił im dupska i to na wpuszczakach.
Wodę trzeba najpierw dobrze przeczytać, nastepnie dobrać najkuteczniejszą przynętę i wycisnąć z miejsca ile się da.
Często jest tak,że ktoś łowi w miejscu kilka ryb i wychodzi a następny poprawiając łowi dwa razy więcej, dlatego twierdzę,że wpuszczaki tez trzeba umieć łowić i nie wystarczy tylko mieć je na stanowisku.
Pozdrawiam Zbyszek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Łukasz Ł.
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 7:18, 15 Maj 2009    Temat postu:

Zbyszku, akurat chodziło mi o zeszłorocznego Romaniszyna Smile na którym byłem i co do niego się wypowiadam.Ja wygrałem stanowisko z Adasiem Skrechotą(5-1) łowiąc wpuszczone ryby z głupiego miejsca, w sposób mający z wędkarstwem niewiele wspólnego, na wariacko szarpaną jaskrawą nimfę, prowadzoną jak streamera, ale na żyłce, bo nie chciało mi się iść po wędkę. Niech np. Zielony opisze sytuację ze swojego stanowiska, z zeszłego roku. To wiele wyjaśni czy takie łowienie ma ręce i nogi. Moim zdaniem na pytanie : dorybiać ? ODP: Tak, ale na długo przed zawodami, żeby ryby się rozeszły.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz Ł. dnia Pią 8:01, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Jerzy Paluch
Moderator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce-Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:06, 15 Maj 2009    Temat postu:

Problem w tym Łukasz że gdzie jak gdzie ale na Dunajcu to one się rozejdą błyskawicznie . Po zamrażarkach Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Piotr Konieczny
stary wyga



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rymanów

PostWysłany: Pią 9:05, 15 Maj 2009    Temat postu:

Co do wpuszczanych ryb to potwierdzam, że czasem nie jest prosto ich zlokalizować nawet jak wie się gdzie zostały wpuszczone.
W I turze A. Zasadzki zajął miejsce gdzie powinny byc na 100%. Ja wiedziałem, że były wpuszczone w połowie stanowiska i tam wszyscy stanęliśmy. Ryb w tym miejscy padło niewiele bo ich tam nie było . Dopiero na godzinę przed końcem tury znalazłem ryby na początku stanowiska i złowiłem w 50 min. 6 sztuk. Dodam tylko że na 9 ryb 4 było dzikie.
Termin zawodów dla mnie jest możliwy do przesunięcia do końca maja i tyle. Uważam, że zawody na lipieniach na Sanie już są i to wystarczy. Lepszym rozwiązaniem na przyszły rok jest Wisła lub Soła (ale dobrze przygotowana). U nas mogą być MP w sierpniu z łódkami i na dzikiej rybie, która zawsze na Myczkowcach w sierpniu była aktywna.

Do Jędrusia:
nie widziałem Cie całe zawody i trochę mi się tęskniło Crying or Very sad
Mówisz , że i tak będzie jak chce Krosno?
Krosno wymyśliło parę rzeczy które nawet odczekały się naśladownictwa innych: cykle GP, sposób eliminacji do zawodów ogólnopolskich czy obserwatorzy na stanowiskach Cool
Może więc to co wymyślimy nie zawsze jest najgorsze? Laughing
Pozdrawiam Cie serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:17, 15 Maj 2009    Temat postu:

Piotr Konieczny napisał:
Termin zawodów dla mnie jest możliwy do przesunięcia do końca maja i tyle. Uważam, że zawody na lipieniach na Sanie już są i to wystarczy. Lepszym rozwiązaniem na przyszły rok jest Wisła lub Soła (ale dobrze przygotowana).


Widzę, Piotr, że bronisz "swoich" lipieni, jak tylko można Wink . Oczywiście, że lepszym rozwiązaniem byłaby Wisła, ale wałkujemy ten temat już enty raz, a efekty są, jakie są Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Jędrek
stary wyga



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Węgierska Górka

PostWysłany: Pią 16:17, 15 Maj 2009    Temat postu:

Piotrze ty żyjesz z ryb , dla Mnie natomiast jest to hobby i nie mogłem się wcześniej pojawić (szkoda tych koszulek , czy to też pomysł Krosna ?)
Ubolewamy że na zawodach brakło papieru żeby wydrukować listę startową , tak aby można było jeszcze kogoś podglądnąć , trochę się nam udało , mamy fajny epizod i aż mnie korci aby się pojawił na Yotube , ale to w swoim czasie .
Nasze drogi się mijały , myślę że za rok spotka nas miła niespodzianka i zatęsknimy znów za sobą Crying or Very sad

Cieszę się z jednego powodu , że całe to towarzystwo wędkarskie w końcu dojrzało i powoli rozumie ideę Krosna (oby tak dalej Wink
Szkoda żę Paweł wyłączył godzinę przed turą telefon , namacałem pod Skałą te ,,twoje pstrągi'' , niestety brakło mi czasu , ,, ale w konću to ze mnie nie jest piosenkarz''
Słyszałem o małym kompromisie aby wróciła Soła z Koszarawą lub Skawą na wiosnę , natomiast MMP zorganizujemy na Wiśle

Pozdrawiam również bardzo serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Bartek Rapiej
stary wyga



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dynów

PostWysłany: Sob 10:05, 16 Maj 2009    Temat postu:

Zbyszek Buśkiewicz napisał:

Z tymi wpuszczakami to nie tak prościutko, przekonało się wielu nie tylko na tych zawodach.
Pewnie Dziadek mówił Ci, że na Sektorze B wybierał ostatni, a mimo to zgolił im dupska i to na wpuszczakach.
Wodę trzeba najpierw dobrze przeczytać, nastepnie dobrać najkuteczniejszą przynętę i wycisnąć z miejsca ile się da.
Często jest tak,że ktoś łowi w miejscu kilka ryb i wychodzi a następny poprawiając łowi dwa razy więcej, dlatego twierdzę,że wpuszczaki tez trzeba umieć łowić i nie wystarczy tylko mieć je na stanowisku.


Przemek Peszko w II turze na B (41-45) 8 ryb i czwarte miejsce w sektorze też wchodził ostatni i zgolił dupska kadrowiczom wchodzącym w pierwszej kolejności i to na wpuszczakach. Laughing

Ja też jestem przeciwnikiem zarybiania dwa dni przed zawodami bo widzę po wynikach na Sanie i Myczkowcach ,że to strasznie wypaczyło wyniki na stanowiskach. Dwa razy wchodziłem pierwszy na stanowiska Very Happy i wybrałem miejsca "pod dzikusy". W I turze na OS to była dobra decyzja jednak w II turze dostałem od Dziadka łomot bo mi się zachciało łowić dzikie pstrągi na bani w Łączkach. Na ostatnie pół godziny pogoniłem na koniec stanowiska gdzie Dziadek miał już 12 wpuszczaków i dołowiłem 4 szt do 2 dzikusów. Darek w III turze też został na początku stanowiska i złowił 4 a na końcu padło 8 wpuszczaków.
Dzikus brał kiepsko ale był do złowienia i to on powinien decydować o wyniku.

Pozdrawiam
Bartek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bartek Rapiej dnia Sob 10:45, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zbyszek Buśkiewicz
stary wyga



Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 11:56, 16 Maj 2009    Temat postu:

Bartek, przykład z sektora B jest bardzo trafny, Przemek zlał nam dupska mimo ,że wybierał ostatni, i to na wpuszczakach, więć jakie to jest wypacznie wyników.A powiedz mi jak by to było gdyby nie było zarybień i na Łączkach łowiąć z Dziadkiem, wybierając pierwszy - oczywiście banie?Według Ciebie byłoby sprawiedliwie gdybyś tylko Ty miał szanse złowić jakieś ryby, oczywiście dzikie, ponieważ na pewno w miejscu gdzie Dziadek zlał wszystkich nie byłoby nic.
Moim zdaniem w tym okresie i przy takiej wodzie zarybienie jest konieczne, ponieważ dzięki temu szanse zdecydowanie się wyrównują, a przecież o to chodzi.
pozdrawiam Zbyszek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin