Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
Długie wędki muchowe

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Co ślina na język...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Piotr Zieleniak
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 21:00, 21 Paź 2006    Temat postu: Długie wędki muchowe

Ostatnio przeglądając komisy czy pytania na forach internetowych wszyscy a przynajmniej wielu muszkerzy poszukuje długich wędek muchowych. Rozwijająca się metoda nimfy i nimfetki zarówno długiej jak i tej krótkiej wymaga stosowania długich wędek. Kije te powinny spełniać pewne wymagania, muszą dobrze trzymać rybę szczególnie na małych bezzadziorowych hakach, powinny mieć minimum trzy metry, muszą być lekkie czułe, dobrze rzucać. Wymagań jest sporo i trudno znaleźdź ideał. Udało mi się kupić wędkę Orvisa Western2 piątkę 305 cm i jak na razie jestem wniebowzięty Very Happy Trzyma rybkę super jest czuły w miarę lekki .....W każdym razie na 27 brań wycholowałem 27 ryb nimfkami nr 16, 18 oczywiście na bezzadziorach . Wędki nie polecam lepiej dla mnie abym taki kij miał tylko ja Very Happy Natomiast serdecznie zachęcam do dyskusji na temat długich wędek muchowych ich zalet i wad oraz konkretnych modeli, w końcu nadchodzi czas zbrojenia się na następny sezon.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:58, 22 Paź 2006    Temat postu:

Popyt na długie wędki wynika zapewne stąd, że nasz regulamin dopuszcza przypon o długości owych nieszczęsnych "2xwędzisko".
Piotrze - ale i tak nie przebiłeś Mirka Czajki, który ma kij (przerobiony z inego blanku) coś około 3,60 Very Happy
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie, nasz regulamin, tak jak i FIPS - owski, zniesie ten bzdurny zapis, bo inaczej, przy mojej długości 2,70 (kija, rzecz jasna!!! Wink) nie mam czego szukać na zawodach Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Miecznik
Gość






PostWysłany: Nie 18:27, 22 Paź 2006    Temat postu:

Albo dlugi kij albo lekka wedka. Efekt byl taki ze lepiej sie prowadzilo na krotka ale gorzej rzucalo. Tez lowie Orvisem ale troszke innym modelem.

Kiedys podobnie myslac jak Piotr, kupilem sobie Shimano 305 cm do lowienia na krotka nimfe. Fajny kijek oczywiscei ciez szy i wszytsko bylo ok do momentu jak na wodzie po pas nagle zaczely pojawiac sie oczka. Po pol godzinie tak mnie bolal nadgarstek ze wyczolgalem sie z wody, wrocilem do samochodu, zmienilem wedke na lekka i krotka tylko po to zeby zobaczyc jak zamieraja wyjscia do suchej .....Smile

No jasne powiecie ze trzeba nosic za paskiem drugi kijek. Tez tak myslalem do momentu kiedy po pslizgnieciu sie na skarpie z dwuskladu zrobil mi sie czterosklad. Wlasnei ten jaki mailem za paskiem Smile

Podsumowywujac: powinno sie miec rozne kije do roznych metod ale najlowniejsza zawsze jest ta ulubiona.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Piotr Konieczny
stary wyga



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rymanów

PostWysłany: Pon 19:18, 23 Paź 2006    Temat postu:

A ja Piotrusiu od dłuższego czasu (12 lat) jestem zwolennikiem długich wędek. Obecnie łowię 11'1'' #3. I wbrew pozorom nie jest to wędka ciężka 117 g. Fajnie się prowadzi i holuje. Ale to już wiesz...
Pozdrowienia
PK

PS
Zdominowałem forum!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Piotr Zieleniak
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 20:21, 23 Paź 2006    Temat postu:

Decyzję o kupnie takiej wędki podjąłem po naszym wspólnym wędkowaniu w lecie. Staram się uczyć a to była dobra lekcja. Wszystkie niemal metody ( poza suchą muszką) wymagają długich wędek a przynajmniej takimi łowi się lepiej, skuteczniej. Przy okazji Piotrze uchyl nieco szczegółow jak łowić nimfetkami "pedałkami" wykorzystując walory długiej wędki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 20:39, 23 Paź 2006    Temat postu:

Piotrze K. - gratulacje Smile Dominacja znad wody przeniesiona na forum Wink I przychylam się do prośby Piotrka Z. o rady nimfkowania ogólnie i długimi wędkami.
pozdrav


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tonkin
stary wyga



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pon 21:15, 23 Paź 2006    Temat postu:

A ja jestem wierny staremu dobremu stylowi muszkarstwa i uzywam relatywnie krotkich wedek naturalnie wlasnorecznie wykonanych, o muchach nie wspomne. Exclamation

Jezeli interesuje Was efekt, odsylam do galerii FFF "INNE" jest tam efekt mojego ostatniego pobytu w Ojczyznie.

A Propos: do czego doprowadzi pogon za coraz to wieksza
skutecznoscia wyciagania ryb z wody?
Ja tez jestem skuteczny z krotka wedka, szanuje swoje
nadgarstki. Tyle tylko, ze potrzebowalem na to prawie 40 lat. Laughing

Idea Mam genialna idee : przy zastosowaniu sznura #1 mozna muchowac wedka typu BOLONIA 13´´ To zgodne z przepisami a przepon x2 dlugosci, wszystko ta temat.

Co na ten temat macie do powiedzenia Szanowni Koledzy Question

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Piotr Zieleniak
Moderator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 21:50, 23 Paź 2006    Temat postu:

To miło, że jest pan wierny dobremu staremu stylowi. Nie zgadza mi się tylko jedna rzecz mianowicie anglicy od niepamiętnych czasów stosowali długie wędki a nawet bardzo długie ( przy łowieniu łososi czy pstrągów na jeziorach)A to właśnie Oni dawali początki tradycji w wędkarstwie muchowym. W ubiegłym roku miałem przyjemność obserwować na Mistrzostwach Europy najlepszych na tym kontynęcie muszkarzy, ku mojemu zdźiwieniu niemal wszyscy łowili wędkami powyżej długości trzech metrów Shocked . A jeden Luksęburczyk używał muchówki w długości 360 cm i władał tą wędka poprostu przepięknie Very Happy . Myślę, że ten mit wędki 275cm i klasy5/6 jako idealnej w każdym calu do muszkarstwa jako takiego i do każdej metody rzecz jasna wywodzi się ztąd, że byliśmy szpikowani takimi informacjacjami we wszelkich podręcznikach i prasie wędkarskiej. Sądzę, że trwanie przy pewnych stereotypach szczególnie przy zawodach wędkarskich nie jest najlepszym pomysłem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tonkin
stary wyga



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pon 22:16, 23 Paź 2006    Temat postu:

Z pelnym szacunkiem dla Panskiej wiedzy i bystrego oka w obserwacji zachodzacych zmian. Kapelusz z glowy!
W 110 % zgadzam sie z Panem, Piotrze. Czas nie stoi w miejscu!
Ja nie jestem milosnikiem zawodow, czytam czasem co piszecie ale nie zabieram glosu w tej rubryce. I w zwiazku z powyzszym moge pozwolic sobie na ten komfort bycia typowym tradycjonalista uzywac taki sprzet jaki uwielbiam bez wzgledu na wyniki.
Lososie, pstragi na duzych akwenach wodnych to inna sprawa, choc...i tam sobie poradze, jak trzeba bedzie - wyrzucam swoja wedka prawie caly WF, wedka 6´6´´, robi to tez moj syn.

Zdecydowanie nie jestem przeciwnikiem dlugich wedek. Wszystko w rozsadnych granicach. Przeciez my nie jestesmy lowcami uklei na 18-to metrowe wedki. Myslalem. ze nas muszkarzy wyroznia zdrowy rozsadek wsrod ogolnej rzeszy wedkarzy. Sam zbudowalem wedke 10´ (3,05).

Mnie osobiscie przeraza ta pogon za efektami, co wiaze sie naturalnie z iloscia lowionych ryb. Twisted Evil

Staram sie byc dobrym kolega, nie uczestniczac w zawodach.

Ciekawy jestem jak potoczy sie historia wedkarstwa muchowego. Celowo nie uzywam slowa sport. Embarassed

Pomimo wszystko, zycze sukcesow Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Miecznik
Gość






PostWysłany: Wto 12:16, 24 Paź 2006    Temat postu:

Na cale szczescie, sa tez tradycjonalisci jezdzacy na zawody. Oj polowilbym takim kijkiem 3,30-3,60 ale wylacznie #3jak slusznie zaznaczyl Piotr.

Goraca prosba do Piotra: Jak to sie robi ??? Moze rzeczywiscie cos ujawni na tym forum i wszyscy popedzimy do sklepow po dlugie kije ?

Tonkinie, szacunek dla twojej pasji mam bez granic. W zyciu nie podjalbym sie wykonania muchowki. Lecz wybacz robienie wedek do lowienia sportowego ma sie tak jak porownanie mechanika do kierowcy wyscigowego. W naszym srodowisku w dalszym ciagu istnieje stereotyp zlotej raczki czyli czloweka , ktory potrafi lowic, krecic muchy, organizowac zawody i trenowac zawodnikow. Teraz moze jeszcze budowac wedki? Nie da sie po prostu sie nie da. Na poziomie mistrzowskim jest to malo mozliwe. Na amatorskim zawsze.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
tonkin
stary wyga



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Wto 22:03, 24 Paź 2006    Temat postu:

Szanowny Mieczniku !

Muszkarstwo dla mnie stalo sie sposobem spedzania wolnego czasu ale tez i sposobem na zycie. Cool

W latach 70-tych ubieglego stulecia marzylem o sprzecie z najwyzszych polek ktory byl niestety niedostepny. Jezdzilem do rodziny w Pradze i przyslowiowo czyscilem tam sklepy.
Zyjaca jeszcze wtedy moja Ciocia zalamywala rece. Twisted Evil
Wynalazlem w Angli "przyszywanego" wojka i poprostu zazyczylem sobie jeden z modeli Hardy, dostalem........pudeleczko much, ktore na Bialce Ladeckiej byly nieuzyteczne.
Robilem juz wtedy muchowki z roznych mateialow z roznym skutkiem podejmujac decyzje, ze caly sprzet do polowu wykonam sam.

Po latach jestem tego bliski, mam idee wykonania jedwabnego sznura ktory jest conajmniej 10 razy trwalszy od tradycyjnego.
Technologie mam opracowana /"w domowych warunkach"/ na razie brak czasu.
W zwiazku z tym, ze jestem wyksztalcony w typowo technicznym kierunku wykonanie kolowrotka muchowego jest "malym jasnym" w porownaniu z klejonkami.
Ja mam zycie do i po rencie wypelnione, - jestem szczesliwy.

Moze jeszcze zaloze klub dla takich szalencow jak ja, kto wie ?
W zacisznej atmosferze pomieszczen klubowych, zdaleka od zgielku zawodow i kolezenskiej zawisci bedziemy wspominac dawne dobre czasy. Wink

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 16:04, 25 Paź 2006    Temat postu:

Nigdy nie łowiłem kijem dłuzszym niż 3,05, ale pewnie prędzej czy później trzeba będzie spróbować, by nie pozostać w tyle za najlepszymi (a wyniki Piotrów czy Mirka mówią same za siebie) i po prostu łowić, oby, więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Co ślina na język... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin