Miecznik
Gość
|
Wysłany: Wto 15:39, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Do Tomka, Tonkina i innych ortodoksów,
w trakcie ostatnich zawodów miałem na stanowisku kibica, osobę która reprezentowała poglądy takie jak wasze (ortodoksyjne ). Zbierałem się właśnie do napisania o tym, lecz ubiegłeś mnie sprytnie.
Chyba popełniasz błąd. Cały problem polega na jednym: braku zrozumienia potrzeb i poszanowania wyboru innych. Dlatego apeluję aby nikt z was nie odchodził z tego forum, bez względu na różnice poglądów. Apeluję abyśmy wspólnie postarali się zrozumieć i zaakceptować diametralną odmienność tych dwóch sposobów spędzania wolnego czasu. Łączy nas wiele: ryby, środowisko i pasja. Ale dzieli nas też przepaść jeśli chodzi o zrozumienie sportowej rywalizacji z jednej strony i np mistycznej atmosfery na łowisku z drugiej.
Napisał kiedyś słusznie Kuba Ch. że zawodnicy jeżdżą tylko na treningi, nie na ryby. Miał rację. My możemy powiedzieć że ortodoksi jeżdżą wyłącznie po to żeby oglądać motylki nad wodą....
Wracając do mojego spotkania nad wodą z waszym kolegą. Typowe zachowanie interesującego się muszkarstwem człowieka, znającego wielu dawnych guru muszkarstwa. Klejonki, mokre muchy i takie tam sprawy. I całkowity brak zrozumienia tego o co tak naprawdę chodzi w nowoczesnym sporcie muszkarskim. Totalna nieznajomość nowoczesnych technik połowu sprzętu i zasad organizacji tego sportu. Do tego oczywiście mnóstwo porad jak i gdzie najlepiej łowić i upiec na kolację....
Dlatego apeluję. Pozostańcie na forum, pozostańcie przy swoich poglądach i uszanujcie nasze: sport muszkarski buduje przyszłość i wskazuje kierunki rozwoju tej metody połowu. Historia muszkarstwa należy do was i wy ją opisujcie aby młodzi wiedzieli jakie są jej korzenie.
|
|