Józef Zając
ja tu tylko sprzątam
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:47, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Post Andrzeja wyjaśnia wszystko. "Ktoś", zapewne mający z muchą tyle wspólnego, co wół z karetą, beknął sobie a ten odgłos został spisany i zatytułowany: RAPR. A co będzie dalej - nie jego sprawa - on już swoje zrobił. I zapewne nie beknie powtórnie. Za to.
Seba - chyba się zgodzisz, że o wiele lepszy był stary zapis mówiący, że sztuczna mucha to " grupa przynęt sztucznych wykonanych na haczyku z jednym lub dwoma ostrzami, w dowolnej kombinacji co najmniej dwóch materiałów".
Zapewne nie da się ścisłej definicji sztucznej muchy zapisać jednym zdaniem, ale przy odrobinie wysiłku intelektualnego (chyba za trudne słowo dla "twórców" RAPR - u) jest to możliwe.
Pamiętam, jak swego czasu, rokrocznie na odprawach przed JLS wybuchała dyskusja nad pojęciem suchej muchy. W końcu jałowe dysputy ucięto jednym, krótkim sformułowaniem: "mucha musi pływać po powierzchni".
Więc chyba się da. Tym bardziej, że udało się stworzyć definicje mormyszki tak, że nie da się pod nią podciągnąć wszelkich jigów i kogutów:
"Za mormyszkę uważa się przynętę, w postaci jednolitego korpusu –
dowolnego kształtu i koloru, o długości nie większej niż 15 mm, z wtopionym lub wlutowanym haczykiem o pojedynczym ostrzu. "
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Śro 11:52, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|