Edward Jankowski
stary wyga
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne
|
 Wysłany: Wto 20:07, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Też pamiętam te nieszczęsne "okoniowe" MP  Miejscowi "wyjadacze" od razu nastawili się na łowienie okonków na puchowce - ja próbowałem mimo wszystko złowić jakiegoś lipienia , co mi się zresztą udało - w Tylmanowej wyjąłem takiego na 30,1 mm ale go wypuściłem , bo to był początek tury ( chyba 15 min.) i obawiałem się , że przy miarze zabraknie mu trochę , co zdarzyło mi się właśnie w tym samym roku na naszych zawodach okręgowych ...Wówczas było to jeszcze na "bitej " rybie niestety 
Piszę gwoli wyjaśnienia , bo mój "wynik" przy 55 "sztukach" Adasia Sikory wygląda cokolwiek "dziwnie" , ale jakoś nie mogłem się wówczas zmusić ( zniżyć ?...  ) do łowienia "chwastu" ( taka była zresztą poniekąd motywacja Nowego Sącza , aby w ten sposób "odchwaścić" trochę Dunajec po "inwazji" okonia ....)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
FAQ
Szukaj
Galerie 
Użytkownicy 
Rejestracja
Profil 
P.W. 
Zaloguj
Wysluchawszy tej światłej rady indaguję miejscowego dalej: " No a jak dotrę do skraju bagniska to co mam robic dalej - woda nieprzejrzysta i nie wiem jak głęboko". Odpowiedź była mniej więcej taka: "Co się pan martwisz, po prostu trzeba zeskoczyc do rzeki, dno prawie wszędzie jest twarde a głębokośc ..... zobaczysz pan po skoku" 
. Po usłyszeniu tych "wyczerpujacych" wyjaśnień odważyłem się zadac jeszcze jedno pytanie: "Wie pan, słyszałem że na Gwdzie występują też bystrza, jak one wyglądają?". Odpowiedź: "Jak to jak, spójrz pan zaraz poniżej mostu". Spojrzałem, po długim wpatrywaniu się dostrzegłem wreszcie lekko falujące długie zielsko ...... 