Piotr Zieleniak
Moderator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 10:55, 01 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Relację z zawodów zaczynam od gratulacji dla najlepszych a trzeba się było wykazać kunsztem i wszechstronnością. Dwie rzeki o zupełnie innym charakterze i niezwykle trudne jezioro chyba jednak nieudane. Sam zawody zacząłem od treningu na Kwisie. Byłem nad tą rzeką pierwszy raz i natknąłem się na takiego miłośnika tej wody
Robert opowiedział mi o rzece i pstrągach w niej żyjących co bardzo się przydało już podczas zawodów. Kwisa okazała się być piękną i specyficzną rzeką. Odwiedziliśmy też Bóbr
Duża, piękna i obfitująca w ryby rzeka. Oczywiście nie złowiliśmy po sto ryb ale było kilka naprawdę pięknie ubarwionych rosłych pstrągów
Odprawa i sędziowie sektorowi chociaż nie tacy zwykli. Chłopaki włożyli sporo serca w organizację zawodów. Wracając do samych zawodów to moim zdaniem były naprawę dobre za wyjątkiem jeziora. Zresztą trudno logicznie wytłumaczyć dlaczego ryby na żwirowni reagowały tak źle. Natomiast rzeki były często bardzo wymagające i też zupełnie różne od łowisk na których najczęściej odbywają się zawody. To zdecydowanie atut dający możliwość poszerzenia swoich umiejętności. Same zawody miały też kilka dodatkowych atutów. Pierwszy czyli praca i przygotowanie sędziów zasługuje na wyjątkowe uznanie. Dla mnie najwyższy poziom, za co serdecznie dziękuję. Druga rzecz to mimo nie najlepszego jeziora czuło się zaangażowanie organizatorów. I jeszcze jedno dzikie, piękne pstrągi
Mnie zawody bardzo się podobały, nawet jak złapałem zero na jeziorze. Bardzo bym chciał i myślę też, że to zdanie większości startujących by Puchar Bobru w następnych latach nadal się odbywał. Może w dolny i górny Bóbr plus Kwisa. Ja tegoroczny Puchar Bobru i samą rzekę zapamiętam tak jak na fotce
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Piotr Zieleniak dnia Pon 20:39, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 10 razy
|
|