Przemek Żurowski
rutyniarz
Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:16, 27 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Naprawdę nie o to chodzi, żeby się tu szarpać. Nikt chyba nie lubi jak mu się w kieszeń zagląda i rozlicza z kosztów i mówi ile zarobił. Cena transportu to dzisiaj nie to samo co kiedyś, sędzia żaden nie poświęci całego dnia za 50 zł, koszty pracy ludzi, czyli organizatorów to samo. Zarybienia(materiał) i wiele innych podobnie. Takie wytykanie skończyło się tym, że Okręgi nie chcą organizować zawodów. Żeby nie Krosno to byłoby wielkie "g" a nie pierwsza liga. Jak chcemy standard to należy go po sezonie określić, ale jak pisałem wcześniej za to trzeba będzie zapłacić. Osobiście jestem za tym, żeby standard był wysoki(łącznie z fajnymi nagrodami), cena za udział w zawodach odpowiednio wysoka, a organizatorzy na tym zarabiali, wtedy z ludźmi do pracy nie będzie problemu.
Jak to jest taki zaje...sty biznes, to czemu Okręgi nie chcą organizować zawodów. Całe południe Polski. Co to mamy tylko San, Dunajec i Wisłę, a gdzie cała Pd-Zach część Polski i jej rzeki, gdzie Bielsko i inne. Czasem Słupsk się zlituje i zrobi MP, ale to wszystko. Nawet ze sportowego pktu widzenia klepanie przez kilkadziesiąt lat tych samych miejscówek to dla mnie jakaś paranoja.
Ale to trzeba stworzyć jakieś systemowe rozwiązania, ludzi zachęcić, a nie robić zawody i wysłuchiwać tylko narzekania. Igor Glinda fajny przykład, zrobił parę lat temu Bóbr i co? Powiedział nigdy więcej, natyrał się przez dwa tygodnie i tyle z tego, tylko płacz i lament.
Niech lepiej jeżdżą ludzie którzy chcą, a nie za jeżdżą za darmoche bo im się należy i jeszcze płacz i narzekanie. Komuna w najlepszym wydaniu. A takie klepanie na tym forum po raz kolejny o tym samym nic nie daje. Szkoda czasu, a na zebraniu Piotrek K. pyta kto zorganizuje zawody, cisza jak makiem zasiał, a jak się organizator znajdzie to zawsze drogo i ch...wo.
Dzięki, może trochę przesadziłem, ale dodam jeszcze jedno. My z chłopakami ze Szczecina jeździmy bo lubimy, mamy ze wszystkich najdalej. Budżetu z PZW wystarcza może na połowę tego co musimy wydać, ale chcemy spotkać się ze starymi kumplami i połowić ryb z nutką rywalizacji w fajnych wodach i nie narzekamy. Do zobaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|