darkre
Moderator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:29, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gratki dla zwycięzców i dzięki za gratulacje.
Miło że jestem oceniany jako faworyt ,a nie niespodzianka. Trzeba bedzie się przyzwyczaić do nowej roli ;-) niestety . Zawody jak najbardziej na plus ze wszystkim, kompetentni sędziowie ( bynajmniej u mnie na stanowiskach) Widać że z roku na rok nabierają doświadczenia i wiedzą o regulaminie zawodów coraz więcej. Brawo. Dużo ryb i duże , szkoda że niestety większość to wpuszczaki , ale takie są niestety nasze terażniejsze , polskie realia. Nie da się obecnie połowić bez zarybień.
Opisze pokrótce jak łowiłem :
I TURA SEKTOR C
Jezioro. Przed wypłynięciem zaobserwowałem spławiające się ryby po drugiej stronie zalewu , na przeciwko przystani. Choć wskazówki kolegów co do obrania taktyki były nieco inne, postanowiłem zaryzykować i popłynąć na drugą stronę, był to strzał w dziesiątkę. Większośc łodzi zatrzymała się odrazu przy przystani zachęcona widokiem żerujacych ryb , tylko trzy postanowiły popłynąć na drugi brzeg. Dzięki temu uniknełem spłoszenia ryb. Łowiłem linką z głowicą w trzeciej klasie toniecia . Dużo ryb się spinało. Receptą na to było bardzo szybkie ściaganie , co zauważył także mój kompan z łódki Andrzej , który dopóki nie zmienił taktyki prowadzenia spiął 7 ryb z kolei - nie łowiąc żadnej. Ryb szukaliśmy na spadzie i początku płycizn. na otwartej , głębokiej wodzie brania były sporadyczne. Ryby brały w 90 % na czarną pijawke z seledynową , lekką główką na haku nr 12 , i ta cały czas wisiała na prowadzącej żyłce o grubości 0,18mm, na skoczku po kolei leciały wszystkie muszki z pudelka , ale z marnym skutkiem.
MÓJ WYNIK 13 ryb i 2 miejsce w sektorze, współtowarzysz 5
II TURA SEKTOR A stanowisko 48
OS SAN Bachlawa , od starego mostu do kapliczki.
Łowiłem na tym stanowisku w zeszłym roku, ale ze względu na niską wodę to dwa różne stanowiska. Jedna rynna długości 30-40 m i w zasadzie nic pozatym . Wchodze do wody jako trzeci , wybieram koniec głęboczka i zaczynam streamerem ( popielaty ślajzur ) , łowie szybko 2 ryby i to tyle ,poza jedną dużą rybą która spada mi z nimfy . Do końca tury pare małych rybek na rózne technki. Niestety na tym stanowisku przy tej wodzie nie było gdzie łowic. Liczyło sie pierwsze wejście.
MÓJ WYNIK 2 RYBY i 15 miejsce w sektorze , reszta stanowiska to 4, 1 , 0, 0 ryb
III TURA SEKTOR B Stanowisko 23
Mam farta ( nie do końca) losuje 1 i wchodze do wody jako pierwszy. Początek Łączek ( wjazd nad banie) Znowu łowie w stanowisku z przed roku ( chyba trzeba poprawić algorytm programu losującego) i to mnie zgubiło . Wybieram sam początek stanowiska ( tu połowiłem i wygrałem sektor w zeszłym roku) pomimo że wiedziałem że na końcu stanowiska jest ładna miejscówka i Jurek "Dziadek" złowił tam prędzej 12 ryb. Zaczynam standardowo od steamera ( popielaty), łowie szybko 3 ryby i cisza. Zaczynam zmiane metod , nimfa , sucha , pedałki, mokra nic nie pomagaja. Zauważam dołek 5 na 5 metrów ( po kolana) przy brzegu niedaleko gdzie stoi sądzia a w nim pływa z 50 lipieni i drugie tyle kleni kilka świezo wypuszczonych po mierzeniu pstragów i kilka dzikich. Ryby się strasznie płoszą , zostawiam je na chwile i wracam z żyłką. Rzucam z 15 metrów ,ale trafienie w tej wielkości punkt z takiej odległości nie jest proste (wiatr) , udaje mi się to raz na 5 razy. Nic . Zero reakcji ze strony ryb . Zakładam większe nimfy ( zając z zielona przewiązką nr 10) i odrazu jest pierwszy wpuszczak niestety po chwili spada i płoszy wszystkie ryby. Znowu nie biorą Trzeba chwile czasu żeby się uspokoiły. Wracam pięć minut przed końcem tury. Pierwszy celny rzut i jest ryba , udany hol i do sędziego , zaliczony . Szybko do dołka i jest drugi, ale okazuje się za krótki o 2mm i do tego koniec czasu.
MÓJ WYNIK 4 ryby i 10 miejsce w sektorze , reszta stanowiska 8, 2, 1, 0 ryb
Ogólnie jestem średnio zadowolony z mojego łowienia, Zrobiłem kilka błędów szczególnie przy wyborze miejsc w stanowiskach ( na rzece).Sugerując się zeszłorocznym łowieniem. Oraz stratą czasu łowiąc na pedałki w sumie dobra godzine ( nie miałem na nie ani brania, choć trening wskazywał inaczej)
Dzięki tak niekonwekcjonalnemu przetasowaniu wyników jakie nastąpiło w trzeciej turze udało mi się uzyskac nadzwyczaj dobry końcowy rezultat , choć nic na to nie wskazywało. Co cieszy , ale nie tak jak wypracowany wynik , bez popełnionych błędów ( a kto ich nie popełnia....)
Post został pochwalony 0 razy
|
|