Józef Zając
ja tu tylko sprzątam
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:23, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Twoje pytanie jest tyleż trudne, co ogólne.Samo określenie metody "na nimfę" to wiele odmian i sposobów jej prowadzenia, które są modyfikowane w zależności od miejsca, pory roku, gatunku ryb i ich zachowania w danym dniu, itd. Jeśli chodziło Ci o tzw. "krótką nimfę", to w dużym uproszczeniu polega ona na rzucie pod prąd i prowadzeniu nimf "pod kijem", na końcu przytrzymanie i zacięcie w ciemno. Tak się łowi głównie we wlewach. Na płaniach można użyć dalekiej nimfy, która, znowu w dużym uproszczeniu, wygląda następująco: rzut pod kątem ok 45 stopni w gorę, nadrzucenie środkowej części sznura tak, aby tworzył coś na kształt litery S i wybieranie luzu w czasie spływu. Branie najczęściej objawi się "wjazdem" szura pod wodę.
To co napisałem, to tylko ogólne uwagi i tak je traktuj, opanować te metody można tylko w praktyce.
Na koniec same nimfy. Dawno nie łowiłem na Popradzie, ale sądzę, że sprawdzą się uniwersalne złotogłówki, hydropsyhe i kiełże.
Połamania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|