Józef Zając
ja tu tylko sprzątam
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:16, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
No, to JLS za nami. Gratulacje należą się najlepszym, bo były to chyba, obok Bobru, najtrudniejsze zawody w sezonie. San po raz kolejny udowodnił, że jest nieobliczalną rzeką. No bo kto mógł przypuszczać, że w piątek na treningu i w sobotę przez dwie tury lipienie będą normalnie jadły, a w niedzielę sobie, ni z gruchy ni z pietruchy, zastrajkują? I jak tu nie kochać tej rzeki, pomimo tego, że na pięć zapiętych grubych lipieni nie doprowadza się do podbieraka (glony) żadnego? Na szczęście Paweł połowił i dzięki temu wszystko zostało w rodzinie
I jeszcze jedno spostrzeżenie: coraz więcej ludzi spoza "miejscowych" opanowuje sanowe techniki, o czym świadczą choćby wyniki poszczególnych sektorów. I bardzo dobrze, bo to wpływa na wzrost poziomu rywalizacji w I lidze - jaka by ona nie była w przyszłości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Pon 10:56, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|