Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
MMŚ Finlandia 2007
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Andrzej Wawryka
stary wyga



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 23:37, 24 Cze 2007    Temat postu:

Nie sądziłem że moja analiza będzie wyglądała tak niechlujnie, na moim ekranie wyglądało to całkiem dobrze. Nie mniej mam nadzieję że jest zrozumiała.
Jak widać z powyższej analizy szanse na dobry wynik drużynowy był poza naszym zasięgiem już po losowaniu, tylko wtedy jeszcze o tym nie wiedzieliśmy.
Pierwsza tura: Marek na jezioro, reszta na rzekę. Jadę z Kazkiem na jego stanowisko parę kiliometrów powyżej m. Simo. Do rzeki docieramy wąską ścieżką . Stanowisko Kazka wzrokowo jest przepiękne , bystrzyny ,rynny, jest terz gdzie połowić na suchą. Jedyny problem może stanowic obszerność dobrej wody do obłowienia. Taktyka jest taka : Lowiąc na zmianę na nimfę i suchą Kazek zlokalizuje ryby a potem dobierze się do nich odpowiednia metodą. Jakże było to naiwne.Po 2 godz. bez kontaktu próbuje na streamera potem na mokrą, w brzeg i na rzekę w "miejscówki " za kamieniami przed kamieniami , łowi wszędzie .Nie wiem jak to robił ale chodzenie po dnie usłanym kamlotami w silnym nurcie po nie czytelnej wodzie mi zajmowało trzy razy tyle czasu. Niestety wszystko na nic , efektem polowu były ukleje , płotki i małe smolty łososia.
Stanowisko wyżej łowił Starychfojtu, też zero , poniżej są 2 ryby.
Na jeziorze Marek Lowi 9 ryb i jest 6, Piotr Wróbel 2 rybyi jest 15, Staszek Guzdek trafia na "pustynię" i robi zero( w tym stan. nikt nie łowi ryby przez całe zawody)Piotr Konieczny 1 ryba i jst 9 ( w tym stanowisku będzie to jedyna ryba złowiona podczas zawodów)
Między 1 a 2 turą nie wracamy do hotelu, odległości pomiędzy dolnymi i górnymi sektorami są tak duże że organizator przewidział posiłki w kilku punktach niedaleko sektorów.Po obiedzie- danie główne było raczej rodem z baru mlecznego z czasów PRL-u, trafiamy z Kazkiem nad jezioro gdzie przyjdzie mu się zmierzyć z Anglikiem Horseyem w jednej łódce. Rzut monetą i pierwszy łodkę prowadzi Anglik. Prawie wszystkie łodzie kierują się na drugą stronę jeziora gdzie w 1 turze odbywała się " rzeż niewiniątek" 21,14,14,10,9,9,9,9ryb.Horsey to bardzo dobry i doświadczony wędkarz jeziorowy, umiejętnie ustawiał Kazka na zewnątrz jeziora ( ryby pływały blisko brzegu)uniemożliwiając mu skuteczne rzuty. Po zmianie kapitana łodki zmieniło sie niewiele, Kazek dalej lądowal na zewnątrz jeziora, podczas kolejnego dryfu rozsierdzony Kazek kazał sędziemu przenieść dryfkotwę na drugą stronę łodzi by zmienić tniekorzystny dryf, kiedy sędzia z Horseyem się na to nie zgodzili Kazek sam przełożył dryfkotwę . Wtedy sędzia ją wyjął,zrobił nawrót do kolejnego dryfu i choć dryfkotwę umieścił po stronie którą wybrał Kazek on sam znów wylądował na zewnątrz. Niestety do końca tury Kazek nie złowił ryby a Horsey 4( po zakończeniu całych zawodów Horsey przyszedł do pokoju Kazka i przeprosił go za swoje zachowanie, jednak w moich oczach a i myślę że w Kazka też , niczego tym nie zyskł. Za to "walnął" piękne zero w 5 turze na jednym ze stanowisk Marka Walczyka )
W tej turze ryb łowiono już znacznie mniej , wygrało 7 ryb Hiszpana , potem 6,6,5,4,4,4,4,itd.
Po 2 turze wracamy do hotelu, wieści z tur na rzece nie są najlepsze.Piotr Wróbel zeruje na stanowisku gdzie przez całe zawody "padnie" tylko 1 ryba, Staszek ratuje się 1 rybą , na tym stanowisku przez całe zawody "padną " jeszcze 3 ryby, Piotr Konieczny -0, tu też nie będzie lepiej. 5 ryb na całe zawdy. Najlepiej wypada Marek , łowi 3 ryby i jest 5 w sektorze a w klasyfikcji po 2 turach jest 16. Drużyna 19.
Po analizie stanowisk na których będziemy łowić jutro przyszłość drużyny nie wyglądała różowo. Kazek idzie na stanowisko na którym przez dwie tury tylko Fin złowił 1 rybę (zresztą ,jak się potem okazało jedyną w całych zawdach). Piotr Wróbel na podobne co Kazek (też w całych zawodach 2 ryby). Staszek na jezioro. Piotr Konieczny - trudno powiedzieć, rano 2 ryby, po południu 0. Tylko Marek ma jakby lepsze stanowisko, 7 ryb przez 2 tury.
Niedziela 5.45.dzisiaj jest tlko jedna tura. Schodzimy na śniadanie. Na twarzach naszych zawodników widzę duże skupienie, mnie samemu też nie jest do śmiechu.Przecież to ja polosowałem chłopakom te parszywe stanowiska.No ale musimy z" Pszczołą "sie spieszyć, trzeba wcześniej pojechać nad jezioro i sprawdzić gdzie są rybki.bo może powędrowaly gdzie indziej. Piotr idzie sprawdzić miejsce gdzie połowiono sporo ryb na treningu oficjalnym, ja na drugą stronę w zatokę.Idąc tam kolejny raz ,po raz kolejny przyglądam się spławiającym pstrągom ,których w kanale doprowadzającym wodę do fabyki papieru jest całkiem sporo. Niestety, kanał jest wyłączony z zawodów. Idę do zatoki i widzę spławiające się ryby,więc cały czas tu są. Wracam i kontem oka widzę na wlocie kanału pstrągowe wyjście.Przy łódkach jest już Staszek, za partnera ma sympatycznego Chorwata i to on jest pierwszy kapitanem. Oczywiście chce płynąć w zatokę, Staszek nie ma nic przeciw temu bo już wie że ryby tam dalej są.Ruszają łodzie ,ruszamy i my.Zanim dochodzimy z Piotrem do zatoki łódki już tam są. Widzę że łodka Staszka stoi trochę za daleko o brzegu, macham żeby podpłyneli trochę bliżej ale Chorwat decyduje że tak jest dobrze. Na szczęście tylko do czasu. Kiedy sam oriętuje się że ryby są bliżej decyduje się na zmniejszenie dystansu, co owocuje złowieniem przez Staszka ryby.Mnie ciśnienie stanowczo spada ,bo tura zaliczona i może być tylko lepiej.Decyduję że jedziemy do Marka zobaczyć jak mu idzie oraz zobaczyć jak łowi Fin Levanen ,ktory po 2 turach prowadził.
Dojeżdżamy do Marka na początku 3 godz.tury. Jest dobrze, Marek ma 3 ryby złowione na suchą muchę. Oczywiście zaraz "dopada "nas sędzia stanowiskowy oznajmiając że tylko ja mogę zbliżyć się do zawodnika, podchodzę więc do brzegu, Marek właśnie obławia nimfą z naszej rozmowy wynika że zaw. powyżej ma 1 rybę , poniżej 2ryby a dalej łowi właśnie Fin i ma 1 rybę. Marek jest w świetnym nastroju, wie że jego 3 ryby to może być bardzo dobry wynik na tym sektorze. Nie chcę Markowi przeszkadzać , poza tym chcę się przyjrzeć Finowi. Levanen właśnie łowi na suchą muchę a po kilkunastu minutach decyduje się na daleką nimfę. Kilkumetrowe rzuty lekko pod prąd, muchy sprowadza do samego końca aż znajdą się poniżej niego na odległość przyponu i sznura. W początkowej fazie jest to daleka nimfa pod prąd a w końcowej klasyczna mokra.Przes kilkanaście minut nie łowi nic ,potem (jak już pisalem)zostalem wyproszony ze stanowiska Fina przez sędziego.Na ostatnie parę minut wracam do Marka, już łowi na suchą ,nagle wyjście i ryba . Sędzia mierzy bardzo dokładnie, niestety 19.6 cm.Jest ostatnia minuta tury ,Marek obławia szybko miejsca z których wyciągał ryby. Widzę to dokładnie, mucha spada powyżej sporego kamienia , tam woda ledwo się marszczy , nagle mucha znika w akompaniamencie tak miłego dla ucha bulgotu. Marek takich okazji nie zwykł marnować. Zacięcie ,krótki hol i 36cm lipień ląduje w podbieraku.Brawo Marek! Wracamy do hotelu, humory dopisują. Marek wypadł bardzo dobrze, Staszek ma przynajmniej 1 rybę na jeziorze, może zła passa w końcu się odwróciła! Rzeczywistość jest jednak brutalna.Kazek zeruje(o jego stanowisku już pisałem). Piotr Wróbel też zero. Staszek na jeziorze 2 ryby . Piotr Konieczny 4 ryby i 5 w sektorze. Marek wygrywa sektor i to właśnie dzięki ostatniej rybie.Analiza wyników po trzech turach potwierdza niestety "klasę"stanowisk naszych zawodników.Drużynowo poprawiamy się niewiele 17 miejsce, indywidualnie prowadzi Fin Olli Toivonen przed Francuzem Yannem Caleri , obaj mają tyle samo pkt.sektorowych. W tym momencie Marek był na 7 miejscu ze stratą 6 pkt. do prowadzących . Szybko robie analizę stanowisk na których jutro będzie łowił Marek, jest dobrze na pierwszym do tej pory złowiono 33 ryby a na drugim 25.Wizja medalu robi się więc bardzo realna ale przed nami jeszcze ostatni dzień zawodów.Rano Sniadanie i wyjazd na tury, na jeziorze łowi Piotr Wróbel ze zmiennym szczęściem , ostatecznie łowi 2 ryby i jest 8 w sektorze, ryb łowi się coraz mniej i drżę o wynik Piotra Koniecznego który będzie tu łowił jako ostatni.Wieści od Marka są rewelacyjne , złowił 14 ryb 2 w sektorze. W klasyfikacji ind.po 4 turach jest 2 za Australijczykiem ze stratą 2 pkt.Emocje sięgają zenitu. Marek , tak trzymaj!
Piąta tura wita mnie i Piotra Pszczółkowskiego znów na jeziorze, Łukasz pojechał rano z Kazkiem towarzyszyć mu w jego niedoli (4 tura, 4 zero, na tym stanowisku nikt nie złowił ryby)
Piotr łowi razemz ze Słowakiem , kombinować nie ma co ryby są juz tak przekłute że wiadomo, będzie walka o rybkę.Płyną prosto do zatoki , potem próbują w innych miejscach , Słowak w końcu łowi swoją rybę , potem płyną w kierunku wysepki. Wiem że tam ryb nie łowią (obserwuję cały czas łowiących przez lornetkę)natomiast w zatoce co jakiś czas ktoś łowi rybę. Macham by zawrócili i płyneli do zatoki, zauważyli.Jest półgodziny do końca tury ,widzę że Piotr zacina rybę i rozpoczyna hol. Nerwy nie pozwalają mi na oglądanie , odwracam się i w napięciu czekam na koniec holu.W końcu Piotr Pszczółkowski, który filmował całe zdarzenie oznajmił że ryba już w podbieraku, uff.
Koniec tury i koniec zawodów.Piotr więcej ryb już nie złowił jest 13.
W napięci oczekuję wieści od Marka. Kazek łowi w końcu swoją rybę(w stanowisku gdzie "padły w zawodach 4 szt.) Piotr Wróbel- niestety(w jego stanowisku 2 ryby na całe zawody)Staszek ma rybę i jest 12) w końcu dzwoni Marek,złowił 6 ryb i jest 2 w sektorze. wiemy że Ausrtalijczyk na jeziorze nie złowił ryby. To moze znaczyć tylko jedno- Marek Walczyk Mistrzem Świata !Nie posiadamy się z radości.W hotelu wrze, wieści rozchodzą się szybko, zawodnicy i trenerzy podchodą i gratulują nam sukcesu Marka.Ale na Mistrza będziemy czekać jeszce długo. Powrót z górnych sektorów to 2 godz jazdy. W końcu jest , uściskom i gratulacjom nie było końca, łza w oku się kręci.
Reasumując. Zawody bardzo ciężkie, podstawa sukcesu to szczęśliwe losowanie (no i oczywiście maksymalne wykorzystanie szczęścia )stanowiska bardzo nierówne i to tak pod względem zasobności w ryby jak i pod względem ich dlugości , widać że nie robili tego wędkarze znający rzekę. Bywało że bardzo dobre miejsca ograniczała strefa buforowa pomiędzy stanowiskami, wiele stanowisk miało 50- 80 m. długości. Kuriozalnym był fakt że jedno ze stanowisk Kazka pomimo że było ostatnim w sektorze nie miało więcej niż 100m. a ponizej były dobre miejsca do łowienia (regulaminowa dł. to 200m.)
wyliczyłem że gdyby nasza drużyna nie zerowala w rzadnej turze ( zamiast zara 1 ryba ) to dalo by to 7 miejsce.
Sukces Marka jest niewątpliwie zasługą jego nieprzeciętnych umiejętności i doświadczenia . Na pewno swój udział w sukcesie Marka ma cała drużyna, doskonała współpraca i armosfera pozwoliła Markowi na komfortowe przygotowanie się do każdej tury zawodów.
Łukaszu, mogę teraz powiedzieć że Twoje perfekcyjnie wykonane muchy i poświęcenie którym wykazałeś się podczas całej wyprawy miały swój szczególny wpływ na sukces Marka
Ddziękuję całemu Zespołowi za Wasz wysiłek i zaangażowanie włożone w osiągniecie jak najlepszego wyniku sportowego.

Andrzej Wawryka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wojciech Telesz
stary wyga



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Iwonicz Zdrój

PostWysłany: Pon 8:02, 25 Cze 2007    Temat postu:

Witam.
Dziękuję za szczegółową relację Z MMŚ 2007. Ja dokonałem pewnego podsumowania statystycznego dotyczącego rzeki na której łowiono - Simojoki. Na stanowiskach, gdzie łowił Marek złowiono łącznie w ciągu V tur 120 ryb. Daje to średni wynik na zawodnika w turze 6 ryb. Czyli na złowienie jednej ryby zawodnik potrzebował średnio 30 minut. Na wszystkich pozostałych stanowiskach naszych zawodników, obu Piotrków, Staszka i Kazka złowiono łącznie w ciągu V tur 62 ryby. Średni wynik na zawodnika to 0,8 ryby na turę. Czyli na złowienie 1 ryby zawodnik musiał poświęcić statystycznie 225 minut, czyli 3 godziny i 45 minut.
Pozdrawiam, Wojtek Telesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:39, 25 Cze 2007    Temat postu:

Dzięki za relację, Andrzeju. Brakowało takich opisów z wcześniejszych zawodów, teraz, mam nadzieję, że to się zmieni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Tadeusz Talaga
stary wyga



Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zembrzyce

PostWysłany: Wto 7:49, 26 Cze 2007    Temat postu:

Panie Andrzeju !
Relacji trenera z takich zawodów nic nie zastąpi !
Dziękuję że tak szybko i tak obszernie .
Życzę by w następnych były równie dobre wieści .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andy
stary wyga



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:22, 26 Cze 2007    Temat postu:

Wspaniała i rzeczowa relacja.
Dziękuję i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Paweł Zając
nadredaktor



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:11, 31 Lip 2007    Temat postu:

Odgrzebuję temat.
Dzięki uprzejmości Andrzeja i Łukasza, pozwoliłem sobie stworzyć takie coś. Niech "zwykli" wędkarze i nie tylko również mają okazję dotrzeć do ciekawych wiadomości i pięknego hobby:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin