Łukasz Ł.
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 0:34, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Może nie z tych wyszukanych, nie mój do końca, przekopiowany ze strony flyhouse (Costi - pozdrawiam! )
Wiosna. Park. Na ławeczce siedzi para zakochanych. Ptaszki ćwierkają, i wogóle jest pięknie. Nagle zza drzewa wyłania się mężczyzna w prochowcu. Podchodzi do pary siedzącej na ławeczce, wyciąga broń i krzyczy:
-Całować się bo was b... zabiję!
-Ale...
-Całować się, bo zastrzelę was jak psy!
-Chłopak pocałował dziewczynę, ale mężczyznie w prochowcu to nie wystarczyło:
-Teraz się rozbierajcie!
-Alee...
-Cicho! Rozbierać się!
Rozebrali się, ale dla zboczeńca to było za mało:
-Teraz macie uprawiać sex!
-Aleee...
-Zamknij się i do roboty!
W końcu ulegli, ale mężczyzna grożący im śmiercią miał jeszcze jedno życzenie:
-A teraz nasracie i zjecie to co zrobi wasz partner!
-Aleeee...
-Mam was za**bać? Jak nie - to srać i jeść!
Spełnili jego "prośbę". Zboczeniec był usatysfakcjonowany i uciekł. Gdy tylko znikł [D]ziewczyna zaczyna płakać. [C]hłopak stara się ją pocieszyć:
[C]: Nie martw się, już nic nam nie zrobi, już go nie ma.
[D]: Ale.. ale nie oto chodzi!
[C]: ??
[D]: Bo ty to mnie chyba nie kochasz?
[C]: Jak to?
[D]: Bo taką wielką kupę zrobiłeś...
a tu drugi, pewnie wielu już słyszało, ale ja go lubię...
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda , żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi sie w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapierdala ile sił w nogach do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam TROLL!!!, METR NA PÓŁTORA!!!, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|