Maciej P
wymiatacz
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:32, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Witam, chciałem także wypowiedzieć się na temat sędziów na MMP. To co mnie spotkało na 1 turze, szok. Stanowisko miałem dosyć długie stanowisko, pierwsze na Czarnym (od kładki przy Janasie, do 100m powyżej mostu kolejowego). Pierwszą rybę łowię tuż po wejściu do wody, ok, sędzia jest tuż obok. Potem idę na samą górę i proszę aby sędzia stanął po środku stanowiska, bo drugi zawodnik obławia prądy na dole. Po 15 minut zacinam lipienia, krzyczę sędzia, idę w dół, nagle po ok. 400-500m wreszcie go spotykam, na co on mi mówi że go noga boli i będę musiał tak to niego latać... 3 razy się to jeszcze powtórzyło, na samo schodzenie do sędziego i wracanie na górę straciłem na turze ok. 25 minut spokojnie. Co do 2 i 3 tury nie mam żadnych zastrzeżeń, na 2 turze sędziował mi młody chłopak z Nowego Targu, od razu jak widział że ktoś holuje rybę biegł do niego z miarką. Na 3 turze sędzia z Krosna, widać że nie pierwszy raz sędziował na zawodach, cały czas był w ruchu aby widzieć obydwóch zawodników, a stanowisko do krótkich nie należało. Reasumując, to co powiedział P. Tadeusz Talaga to dobre rozwiązanie, bo inaczej takie sytuacje będą się zdarzały na każdych zawodach. A co do 50 złotych za 2 dni, sądzę że znajdzie się wiele młodych osób w każdym z okolicznych miast które chętnie na to przystaną.
Pozdrawiam, Maciej Putniorz
Post został pochwalony 0 razy
|
|