Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
MMŚ 2010 SaN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Tadeusz Talaga
stary wyga



Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zembrzyce

PostWysłany: Sob 7:45, 17 Lip 2010    Temat postu:

Takie relacje to rodzynki w cieście !
Też proszę o następne tury ( jak czas pozwoli ) !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andrzej Wawryka
stary wyga



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 21:06, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Obiecałem Tadeuszowi że moja ocena startu drużyny na MŚ ukaże się w WW.
Dopiero dzisiaj zorientowałem się wydrukowano jedynie jej część. Poniżej cała.

CZWARTE MIEJSCE TO ZA MAŁO !

W 30-tych Mistrzostwach Świata w Wędkarstwie Muchowym rozegranych w dniach 14-21.czerwca tego roku w Polsce na rzece San i Zbiorniku Myczkowce , Reprezentacja Polski zajęła 4 miejsce drużynowo.
Indywidualnie, najlepszy wynik uzyskał Grzegorz Gołofit zajmując 9-te miejsce.
Przytoczone rezultaty nie napawają radością . Polacy już na długo przed rozegraniem Mistrzostw byli uznawani za faworytów tych zawodów i nikt nie dopuszczał myśli , na czele z piszącym te słowa,
że Polacy na swojej wodzie nie będą w stanie zdobyć żadnego medalu tak w klasyfikacji drużynowej jak w indywidualnej. Stało się jednak inaczej . Dlaczego? Mam nadzieję że uda mi się to przybliżyć.

Były to trudne zawody które przyszło rozgrywać w warunkach daleko odbiegających od normalnych. Rzekę tuż przed zawodami nawiedziła fala wód powodziowych które poznosiły wiele ryb w dolne partie rzeki , to spowodowało że wiele stanowisk na Sanie zostało "wyczyszczonych " z lipieni. .Z dużą wodą znacznie lepiej poradziły sobie pstrągi i to one były podstawowymi rybami łowionymi w Mistrzostwach.Było to zaskoczeniem dla wielu ekip , zwłaszcza tych które odwiedzały San regularnie łowiąc przede wszyskim lipienie. Było to zaskoczeniem również dla nas , gdyż wysoka woda przymknięta dopiero przed samymi Mistrzostwami nie pozwoliła na weryfikację obranej taktyki i trzeba było to zrobić dopiero w trakcie zawodów. Kolejnym "kamykiem do ogródka" była zmiana pogody przed 4 i 5 turą zawodów. Od wczesnych godzin porannych intensywnie padał deszcz skutecznie podwyższając i brudząc Hoczewkę i Olszankę. Skutek był taki że wiele stanowisk poniżej dopływów zabarwiło się kolorem gliny i tylko od układu nurtu rzeki zależało czy zawodnicy mieli gdzie łowić czy nie.
Oczywiście pech nie ominął też i Polskich zawodników.
Zupełnie odrębnym zjawiskiem były wyniki uzyskiwane przez naszych zawodników na sektorach zbiornika Myczkowce. Nic nie wskazywało na to że wypadniemy tak żle. Wyniki uzyskiwane podczas zgrupowania oraz treningów indywidualnych były zadawalajace. Niestety
, w konfrontacji z czołówką światową po raz kolejny okazało się że muchowe wędkarstwo jeziorowe nie jest mocną stroną Polaków

Jak łowili polscy zawodnicy :

Piotr Konieczny
Zaczyna od drugiego sektora na Myczkowcach gdzie łowiąc z Niemcem Steffenem przegrywa
4 : 1 i jako ostatni sklasyfikowany zawodnik zajmuje 14 m w sektorze. Było by jeszcze gorzej gdyby sympatyczny Niemiec nie uznał olbrzymiego pstrąga lub troci za szczupaka , zrywając świadomie rybę przy łódce.Sektor wygrywa zawodnik RPA łowiąc 5 ryb , "jedynek" jest sześć ale Piotra ryba jest najmniejsza.
Po południu łowi na sektorze poniżej Hoczewki , 10 ryb daje mu 3 miejsce w sektorze. Wynik
jest bardzo dobry, ale gdyby wcześniej wstrzelił się we właściwą metodę mogło być jeszcze
lepiej. Trzecia tura to stanowisko poniżej mostu w Postołowie , 6 ryb i 8 miejsce w sektorze to
najlepszy wynik uzyskany na tym stanowisku . W kolejnych dwóch turach już nikt tutaj ryby
nie złowi. Czwarta tura to kiepskie ,bardzo pechowo wylosowane stanowisko na Odcinku Specjalnym które w połączeniu z brudzącą się wodą sprawiło Piotrowi dużo problemów ze złowieniem ryby. Udaje się to dopiero w ostatnich 3 minutach . W piątej turze łowi razem z
Aaronem Westem z Nowej Zelandi na Myczkowcach. Przegrywa 7: 1 zajmując 24 miejsce w
sektorze. Wygrywa Francuz Jacquemin łowiąc 18 ryb, partner Piotra zajmuje 7 miejsce w
sektorze. Sympatyczny Nowozelandczyk widząc nieporadność Piotra daje mu taką samą
muszkę na którą sam łowił z powodzeniem ryby . Niestety , łowiąc takimi samymi zestawami
na takie same muchy, dalej ryby wyciągał tylko Aaron.
Grzegorz Gołofit
Zaczął zawody od dwóch tur na Myczkowcach robiąc bardzo przeciętne wyniki. W sektorze 1
wygrał z Luxemburczykiem Strotzem 2 : 1 zajmując 15 miejsce oraz 2 : 0 w sektorze 2 z bardzo
sympatyczną reprezentantką Japoni Panią Ishimura.Tutaj dwie ryby wystarczyły na zajęcie 7
miejsca .Kolejny dzien to trzecia tura na Sanie , na sektorze poniżej Hoczewki Grzegorz łowi 9 ryb i zajmuje 3 miejsce w sektorze. Jest to bardzo dobry wynik zważywszy że pozostałych czterech zawodników złowiło w tym stanowisku łącznie 6 ryb przez całe zawody. Dobra pasa trwa do czwartej tury dnia następnego. Kolejny bardzo dobry wynik w sektorze powyżej mostu w Postołowie pozwala jeszcze realnie myśleć o medalu .Grzegorz łowiąc 7 ryb
zajmuje drugie miejsce sektorze. W piątej turze łowi na bardzo dobrym stanowisku Odcinka Specjalnego Sanu. Przed nim zawodnicy zajmowali tu 2, 3 i 2 miejsce. Jedyny problem to gliniana woda do połowy rzeki. Ryby są trudne , po połowie tury Grzegorz ma 4 ryby , potem coś się zacina.Jedna ryba spada tuż przy podbieraku , jedna urywa muchę a kolejne nie wpinają się przy zacięciu. Niestety , kończy turę zajmując 8 miejsce w sektorze.


Andrzej Zasadzki
Zaczął zawody doskonale wygrywając bezapelacyjnie sektor na odcinku specjalnym. Potem były
dwie tury na Myczkowcach i kolejne dwa przeciętne wyniki. W 1 sektorze przegrywa z Holendrem Koopsem 14 : 5 zajmując 15 miejsce . Po południu wygrywa łódkę z Nowozelandczykiem Comerem 2 : 0 ale daje to dopiero 9 miejsce w sektorze.Kolejny dzień
zawodów i kolejna tura , tu daje znać o sobie brudna Hoczewka. W parometrowym pasie czystej wody Andrzej łowi dwie ryby , dwie kolejne traci w czasie holu. Miejsce 12 w sektorze nie jest wynikiem godnym uwagi ,ale na tym stanowisku w takich warunkach wiele więcej się zrobić po prostu nie dało. W kolejnej turze Anglik Tyzak nie jest w stanie złowić tu żadnej ryby.
Piąta tura to osobisty dramat Andrzeja. Przez trzy godziny nie udaje mu się zaliczyć ryby w stanowisku które do tej pory nie było uznawane za bardzo złe. Jestem przekonany że na warunki jakie w tym czasie panowały w Sanie , podniesiona i brudząca się woda, Andrzej ze swoim wieloletnim doświadczeniem w łowieniu pstrągów także w brudnej wodzie na Dunajcu był zawodnikiem który jak nikt inny z Polskiej drużyny powinien sobie tam poradzić. Skoro tak się nie stało , uznaję że było to w tym czasie niemożliwe .

Marek Walczyk
Podczas startów na rzece bezapelacyjnie osiągał najlepsze wyniki w swoich stanowiskach. W pierwszej turze 8 ryb i 5 miejsce w sektorze , w drugiej 13 ryb i 2 miejsce w sektorze na Odcinku Specjalnym . W piątej turze pomimo bardzo brudnej wody, pomimo bardzo kiepskiego stanowiska na którym do tej pory złowiono 3 ryby w czterech turach a Francuz Caleri wyzerował, Marek łowi 2 ryby i zajmuje 9 miejsce w sektorze! No ale cóż ,były też tury jeziorowe i tu już nie było tak dobrze. Występ Marka na Myczkowcach to kolejne bardzo przeciętne rezultaty. Wygrywa z Czechem Peskiem 5 : 1 i zajmuje 8 miejsce w górnym sektorze.
W czwartej turze już nie jest tak dobrze 2 : 2 z Francuzem Gulipainem daje Markowi dopiero 17-tą lokatę w sektorze .

Artur Trzaskoś
Losowanie sektorów wypadło dla niego idealnie tak jak sobie tego życzył, pierwsze trzy tury
na Sanie , kolejne dwie na Myczkowcach. Ale z przekroju jego wyników uzyskanych podczas tur rzecznych wynikało niezbicie że cały limit szczęścia na te tury został wyczerpany podczas losowania. Bardzo przeciętne wyniki zupełnie nie na miarę jego umiejętności i znajomości Sanu
dla wielu pozostaną niewyjaśnioną do końca zagadką. Odpowiednio miejsca w sektorach : 9, 12 i 15 są wynikami daleko odbiegajacymi od jego możliwości . Dwie tury na Myczkowcach to z kolei wielka metamorfoza Artura. Po niepowodzeniach na Sanie pozbierał się i na zbiorniku był już klasą tylko dla samego siebie. Wygrywając rano 11 : 3 z Norwegiem Thortstensenem zajmuje 3 miejsce w sektorze, oraz po południu wygrywa łódkę z Finem
Suominenem 12 : 4 zajmując pierwsze miejsce w sektorze. Był to bez wątpienia najlepszy występ polskiego reprezentanta podczas tych Mistrzostw na zbiorniku.

Z powyższych relacji jasno wynika że Polacy przegrali Mistrzostwo na zbiorniku Myczkowce gdzie regularnie obciążaliśmy swoje konto zbyt dużą ilością punktów. Nie były potrzebne żadne fajerwerki , Mistrzowie Świata – Czesi w każdej turze tracili średnio 41 punktów.Jak już pisałem były to trudne zawody dla wszystkich , każda z wyprzedzających nas drużyn zaliczyła przynajmniej po jednym zerze na rzece ale straty były natychmiast odrabiane na jeziorze. U nas było akurat odwrotnie , straty na jeziorze były mozolnie odrabiane na rzece i działało to do czwartej tury po której Polska Drużyna była jeszcze na pierwszym miejscu.
W piątej turze oprócz Artura nikt z naszej druzyny nie uzyskał dobrego wyniku, więc musiało
się stać to co się stało .

Andrzej Wawryka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Tadeusz Talaga
stary wyga



Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zembrzyce

PostWysłany: Czw 8:32, 23 Wrz 2010    Temat postu:

A jednak są jeszcze ludzie dotrzymujący danego słowa .
Cieszę się iż do nich możemy zaliczyć trenera naszej kadry narodowej Andrzeja Wawrykę !

Czytać Andrzeju będziemy wiele razy - uśmiech wywowała u mnie postawa Piotra , nie stresował Niemca , nie podpowiadał mu że to pstrąg , jeszcze by podenerwowany wypadł z łódki a Piotr mu tego zaoszczędził !
Każdy sam decyduje o swoim wyniku !

Jeszcze kupa , kupa medali do zdobycia , wszystko przed nami !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rafał_SIWY
stary wyga



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotoryja nad Kaczawą
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:56, 23 Wrz 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] Laughing
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin