Tadeusz Talaga
stary wyga
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zembrzyce
|
Wysłany: Pią 22:47, 17 Sie 2007 Temat postu: Piotr Wróbel -Mistrz Polski -okiem kibica |
|
|
Czytałem wyżej prośby do Piotra Wróbla o opis sposobu w jaki zdobywa sie po raz trzeci tytuł Mistrza Polski .Ponieważ nie ma jego postu opiszę Wam co widziałem . A wybrałem się na te zawody specjalnie , by spędzić 9 godzin na stanowisku Piotra . Opinie , że to czarodziej nimfy , były mi znane , na pytania jak łowi jego koledzy twierdzili Tadek musisz to sam zobaczyć na własne oczy .
Na otwarciu Piotr nie mógł być - praca .
Łukasz w piątek wieczorem podaje mi jego stanowiska :
I tura - A-20
II tura - B-13
III tura - C-15
Wiem gdzie muszę być w sobotę rano na pierwszej turze .
Stanowisko A-20 to odcinek Czarnego Dunajca od kładki naprzeciw zakładu Pana Janasa . Jestem tam o 7.30 , za chwilę podjeżdża Piotr swoim samochodem , na parkingu trwają przygotowania do zawodów .
Ciekawie zaglądam do pudełek z muchami - a jest ich dziesiątki . Kilka Piotr zabiera w całości a do jednego wpina po kilka much z jednego rodzaju . Trochę to trwa aż wreszcie i to pudełko jest pełne . Przyznaje iż sam kiedyś kręcił , teraz praca nie pozwala mu na wiązanie much . Ostatnie muchy na kawałku gąbki są z zadziorami , pożyczam kleszczyki i zadziory zagięte a moja kolekcja powiększa się o kilka darowanych na pamiątkę jak to mówi Piotr .
Kije w pokrowcach i ruszamy na stanowisko . Na kłdce czeka sędzia i dochodzi partner z łowiska - Darek .
Schodzimy w dół rzeki lewym brzegiem i oglądamy cały odcinek .
Piotr już kiedyś łowił w tym miejscu i pada jego propozycja łowienia w środkowym odcinku stanowiska z sędzią po prawej stronie - zgoda partnera i zawodnicy 8.50 przechodzą na lewy brzeg a ja z sędzią też, po moście kolejowym . Przy okazji oglądamy stanowisko poniżej . Krótsze od naszego z licznymi za to bystrzami .
Dochodzimy do zawodników kije przygotowane Darek do suchej i dalekiej nimfy . Piotr ma trzy kije : SAGE do suchej , taki sam do dalekiej i kij długości 3,65 zbrojony na indywidualne zamówienie do żyłkowej .
Darek z niższym numerem wybiera początek prądu i suchą muchę .
Piotr kij 3,65 , żyłka główna 0,22 następnie kawałki czerwonej i seledynowej oraz przypon na całej długości 0,10 mm. Na nim dwie nimfy haczyki 16 .
Sędzia daje znak jest 8,30 .Obaj wchodzą do wody .
Darek ładnie prezentuje suchą a Piotr podaje małe nimfy .Za każdym wymachem potężny świst , muchy lądują pod samym brzegiem i prowadzone są z ogromną precyzją aż do wyprostowania przyponu poniżej wędkarza .
8.32 - 1 mały lipień
8.34 - 2 mały lipień
8.38 - schodzi miarowy jest to 8 ryba
8.40 - zmiana nimf
8.50 - spada miarowy i kolejna zmiana nimf
8.55 - muchy na drzewie - nowy przypon i nowe nimfy
9.07 - 27,8 cm lipień jest to pierwsza miarowa ryba a 21 wyholowana na haczyku .
9.17- lipień 27,6 cm druga miarowa a 23 wyholowana
9.30 - lipień 30,8
9.40 - lipień 31,1
9.50 - odkłada długi kij i z suchą na początek prądu tam gdzie zaczynał Darek . Ten w środkowym odcinku tylko z suchą wyciąga w całej turze trzy lipienie i to wszystkie ponad trzydzieści cm .
Zaczyna siąpić drobny deszczyk , Darek schodzi z wody i ubiera kurtkę , Piotr też ma na brzegu lecz tylko rzuca okiem w jej kierunku , szkoda każdej sekundy - przecież tura trwa tylko trzy godziny .
Ja też mam w samochodzie kurtkę i olbrzymi parasol lecz ani myślę uronić chwilkę z tego spektaklu .
Sucha nie przynosi nic - szybka decyzja i biegiem po długą wędkę - biegiem na początek prądu .
Decyzja prawidłowa zaraz widać jej efekty -wpierw spada ładny potok zaraz
10.12 - lipień 30,5 cm jest to piąta miarowa a 36 ryba wyholowana.
Teraz dobra passa spod nawisów wikliny , która dotyka liśćmi wody
10.20 - lipień 31,1 cm
10.25- lipień 27,5
10.27- lipień 32,7 cm
10.32 - lipień 34,1 cm
Znowu kilka krótkich .
Sędzia jest zdumiony - zna tą wodę liczył na 5 góra 7 lipieni do zdobycia na tym stanowisku . Zresztą po zakończeniu tury na pożyczonej ode mnie
kartce starannie przepisał wszystkie wymiary złowionych przez Piotra ryb.
10.45 - lipień 29,0
10.55 - lipień 32,1
11.05 - 28,2 cm lipień
Pięćdziesiąta rybka to niemiarowy lipień , za to 51 - 11.15- 35,2 cmlipień
11.20- lipień 30,1 cm
11.25- ostatnia rybka lipień 29,5 cm , a była to w sumie 54 wyholowana przez Piotra w tej turze .
Nie zaliczyłem dwóch strzebli , mających nimfy w pyszczku .
Tyle statystyki , a teraz wrażenia .
Przez te trzy godziny dowiedziałem sie jak skutecznie prowadzić nimfy przy metodzie żyłkowej .
Na zawodach to co zacięte musi znależć się w podbieraku . Piotr zacina , wybiera żyłkę ręką i pędzi ale to dosłownie pędzi poniżej zaciętej ryby , podbierak i do sędziego . Nie zważa na to co jest pod nogami /czym to się kończyło przy opisie trzeciej rundy /
Przypon a zwłaszcza ten 0,10 mm musi być cały czas w idealnym stanie .Częste zmiany much prowadzą do znalezienia tej najskuteczniejszej .
Liczy się każda sekunda , tu nie ma miejsca na zbędne czynności - szybkie decyzje i szybkie wykonanie .
Po zawodach wzajemne podziękowania nimfy Piotra z wędki wędrują do kieszeni Darka - a ten prezentuje mu suchą .
Podziwiam Piotra , widzę ile fizycznego wysiłku go to kosztuje , zastanawiam się co będzie w trzeciej turze na Dolnym Dunajcu , czy zmieni metodę łowienia , czy wytrzyma kondycyjnie .
Niedługo miła wiadomość Piotr wygrał sektor .
Ale o następnych turach w następnych postach .
Post został pochwalony 0 razy
|
|