Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
ZASADY POWOŁYWANIA MUCHOWEJ KADRY POLSKI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Tadeusz Talaga
stary wyga



Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zembrzyce

PostWysłany: Śro 8:22, 12 Lis 2008    Temat postu:

Stanisław Cios napisał:


Rolą trenera powinna być m.in. wyłowienie tych zawodników, którzy - jego zdaniem - najlepiej mogą reprezentować kraj na konkretnym łowisku. Ma do wyboru ponad 100 zawodników (Leo ma kilkuset).


Z zestawienia zadań , tych dwóch trenerów można wyciągnąć taki wniosek .
Ja też nigdzie nie pisałem , że tak pisał kol. Cios , odczytałem tylko chęci kolegi by było podobnie jak w piłce nożnej . Jak to tam wygląda , to moja interpretacja !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Edward Jankowski
stary wyga



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne

PostWysłany: Śro 9:28, 12 Lis 2008    Temat postu:

Staszek Guzdek napisał: "Dla mnie bardzo istotnym mankamentem naszego systemu są zbyt malo zróżnicowane łowiska naszej ligi.
Wypadnięcie Wisły, Popradu z kalendarza to spłyca rywalizację do trzech rzek - pozwala uczyć się na pamięć łowisk i małpiego powtarzania.
Zabija w zawodnikach instynkt znajdowania ryb na nieznanych łowiskach, a to jest umiejętność bez której nie sposób łowić na MŚ i ME. "

To bardzo istotne słowa - ja również , jak i wielu ( większość ?) ludzi w tym światku bardzo często to podkreślałem .
Problemem jest , jak zwiększyć ilość łowisk - chociażby w ten sposób , aby każda z obecnych 5 imprez GPP odbywała się na innej wodzie . Pomijając wiosenny i jesienny San , bo to rywalizacja na innych rybach , należałoby oprócz Dunajca i Łupawy wytypować chociaż 1 dobre łowisko ( lepiej 2-3 , aby rozgrywać tam zawody przemiennie tzn. co 2-3 lata ...) .
Na pewno przydałaby się Wisła i wspomniany Poprad ( nie wiem tylko , jak obecnie wygląda on pod względem równości stanowisk , bo nigdy raczej nie było z tym rewelacyjnie Rolling Eyes ) - kto może jednak rozwiązać ten "węzeł gordyjski" zwłaszcza z Wisłą ???
Może pomysł podany niedawno z rzekami Kotliny Kłodzkiej ? Nieduże cieki , łowienie w nich także dawałoby pewne odmienne od dotychczasowych doświadczenia , przydatne , jak pokazał czas ( vide Hiszpania ...) na niektórych imprezach rangi europejskiej czy światowej ?

Klasyfikacja 3-letnia powinna bezapelacyjnie powrócić ( dyskutowaliśmy o tym wiele razy ..) i nie ma co przejmować się tu jakimiś bzdurnymi tekstami jak np. z FF , że "młode wilki" . " konkurencja " itp. itd. , bo to można obalić wieloma argumentami typu :1-roczne "zabłyśnięcie" = "słomiany zapał . Nikt nie broni przecież młodym zdolnym utrzymać formy przez 3 lata Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
piotr marchewka
stary wyga



Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:34, 12 Lis 2008    Temat postu:

Trzeba popatrzyć realnie że MMŚ i MME bedą rozegrane na jeziorach i wyniki na jeziorach beda decydować ,jeżeli weżmiemy pod uwagę małę doświadczenie wiekszości zawodników na jeziorach i bardzo inne łowienie niż większość zna .Jak sie to ma do wyboru reprezentacji, a no stawia wybór reprezentacji pod znakiem zapytania gdyż biorąc pod uwagę nawet pierwsza setkę musimy wiedziec czego chcemy czy medalu czy reprezentacji skazanej prawdopodobnie na porażkę .Czy w tym przypadku nie powinno się postawic na zawodników którzy mają najwieksze dośiadczenie na jeziorach? Czy nie powinno się dać wolna rękę trenerowi?Takie rozmyslania same powinny dać odpowiedz czy klasyfikacja roczna jest w jakis sposób wymierna w stosunku do rozgrywanych mistrzostw bo niema tam ani Dunajca ani Sanu więc należy sie zastanowić czy trzy letnia jest wystarczająca i czy nie powinno się jeszcze do niej dać wolna rękę trenerowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Guzdek
stary wyga



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:54, 12 Lis 2008    Temat postu:

Tadeusz, pisząc o zawodnikach jednorocznych mam na myśli takich, którzy załóżmy nie potwierdzą w następnych latach swoich predyspozycji wysoką lokatą w GP Polski.
Tak już wcześniej często bywało.
Ci którzy to potwierdzą z pewnością zwrócą uwagę trenera - ten problem rozwiązuje klasyfikacja trzyletnia.

Przywołując osobę Darka Kręcigłowy jesteś w błędzie, Darek nie pokazał się po raz pierwszy - kilka lat sygnalizował czynione postępy wysokimi miejscami w klasyfikacji.

Serdecznie pozdrawiam.

Staszek Guzdek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Cios
rutyniarz



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piscilandia

PostWysłany: Śro 10:00, 12 Lis 2008    Temat postu:

No to mi ulżyło. Juz myśłałem, że mam początki sklerozy. Sugeruje jednak uważne czytanie tego, co piszę.

O trenerze pisałem jedną podstawowa rzecz - pełną AUTONOMIE (tak jak w innych dyscyplinach sportu, w tym piłce nożnej), która dopiero może być warunkiem jego oceny. Nigdzie nawet nie sugerowałem, jaki ma miec szczegółówy warsztat pracy. Jestem i zawsze będę przeciwny narzucaniu trenerowi czegokolwiek, w tym co ma robic (lub nie robic) w czasie zawodów. TO ON SAM MA DECYDOWAC CO ON ROBI. Nas wędkarzy, zwykłych zjadaczy ryb (i tych, co ich nie jedzą), powinien interesować jak najlepszy wynik na MME i MMS. Dobrze byłoby natomiast, gdyby kryteria doboru zawodników do reprezentacji były wszystkimi znane, co dzisiaj jest sprawą raczej łatwą.

A propos predyspozycji. Czy ktoś sie zastanawiał nad kwestią, że np. innych trzeba na wodzie, na której w turze łowi sie worek ryb (zazwyczaj niewielkich i dobrze żerujących), a innych tam, gdzie jedna ryba jest sukcesem. Są zawodnicy, którzy znakomicie sie czują w sytuacji, gdy mogą mogą złowić kilkadziesiąt ryb stojących przed nimi (chylę czoło przed takimi wędkarzami), i sa tacy, którzy specjalizują sie w trudnych wodach i mają umiejetności zlokalizowania i złowienia tej "jedynej" ryby na stanowisku. Bliżej mi do tej drugiej kategorii, gdyż ponad 90% mojego czasu nad wodą spedzam na analizie lowiska i zastanawianiu się gdzie i jak dobrać się do konkretnej ryby, która mnie interesuje.

Czas już skończyć z mitem, że Mistrz Polski, albo zwycięzca GP gwarantuje sukces na każdej wodzie - w Australii, USA, Szkocji, Finlandii, na jeziorze, na rzece, strumieniu portugalskim, oazie libijskiej, itp. To było dobre 20 lat temu, gdy wszyscy dopiero raczkowali w zakresie zawodów. Dzisiaj w wędkarstwie jest podobnie jak w formule I - drobne szczegóły (sekundy) decyduja o tym, czy ekipa jest na pudle, czy poza nim. Kto stworzy lepszy i sprawniejszy bolid ten wygrywa. Konkurencja jest zbyt silna i będzie obnażała każdą naszą slabość. Skończmy wreszcie ze zwalaniem wszystkiego na zły los i skoncentrujmy sie na tym, by stworzyć SYSTEM, KTÓRY POZWOLI DOKONAC OPTYMALNEGO WYBORU ZAWODNIKOW I TAKTYKI NA ZAWODACH.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Guzdek
stary wyga



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:45, 12 Lis 2008    Temat postu:

Staszku, dyskutujemy i mam nadzieję, że wszyscy mamy dobre intencje -
czyli stworzenie jak najlepszego systemu powoływania Kadry Narodowej.

O ile Cię dobrze zrozumiałem, Ty uważasz Kadrę Narodową za zbędną.

Tłumaczyłem wcześniej, że Kadra Narodowa to niewątpliwie cel "ligowej gonitwy", czyli warunek podnoszenia poziomu 'ligi"

Zgodze się z Tobą, że o składach na poszczególne imprezy międzynarodowe powinien decydować trener i faktycznie decyduje.
To że przy podejmowaniu decyzji korzysta nie tylko z klasyfikacji GP jako materiału pomocniczego (tak się domyślam) powoduje, że praktycznie dostrzegając cennego zawiodnika może z niego skorzystać (ma do tego instrumenty).

Na tej bazie próbujmy (funkcjonowaniu tworu zwanego Kadrą Narodową)
dyskutować co tu można poprawić, a nie wszystko zwalić i liczyć, że następna budowla będzie lepsza.

PS. Staszku, półżartem - napisz jak byś to przesunął reprezentację o
10 pozycji bez udziału szamana, przemieszczającego lipienie ze sporych stad na niektórych stanowiskach na te puste miejscówki.
W pierwszej turze miałem stanowisko na którym nie padła żadna ryba
(łowił tam także Czech).
Umiejętność znajdowania ryb na stanowiskach to rzecz podstawowa w arsenale zawodnika - zawsze to powtarzam - ale znajdowanie ich tam gdzie ich niema to już graniczy z cudem.

Serdecznie pozdrawiam.

Staszek Guzdek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Cios
rutyniarz



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piscilandia

PostWysłany: Śro 12:23, 12 Lis 2008    Temat postu:

Kadra Narodowa, jako taka na dany rok kalendarzowy, jest zbedna. Bo po co? Ona ma byc celem gonitwy? Mam odmienny pogląd na te sprawę, gdyż to ma szereg niekorzystnych implikacji (np. oszustwa, niekompatybilność umiejętności na wodach krajowych i zagranicznych). Celem GP powinno być wyłonienie zwycięzców tej klasyfikacji i koniec kropka. A czy drużyna Mistrza Polski w jakiejkolwiek innej dziedzinie sportowej automatycznie ma prawo do reprezentowania Polski na zawodach miedzynarodowych (rywalizacja na szczeblu klubów jest odrębnym zagadnieniem)? Istnienie KN nie tylko wiąże ręce trenerowi, ale zwieksza naciski na niego, by dobierac osoby tylko z tego kręgu.
W to miejsce powinna być reprezentacja Polski na poszczególne zawody miedzynarodowe (rozumiem, że za każdym razem może byc w innym składzie). Trener, w terminie który uzna za stosowne, powinien obwieścić jej skład. Do jego dyspozycji powinny być wyniki ze wszystkich zawodów, które uzna za stosowne.

O żarcie - skoro juz pytasz o te kwestię. Po ponad 7 latach pobytu w Finlandii troche już poznałem fińskie wody (niektórzy Finowie twierdzą, że lepiej, niż oni sami). Wiem, ile tu jest ryb (tj. dużo) i jakie są ich obyczaje, które sa odmienne od naszych ryb (strasznie trudno to pojąć wędkarzom z zagranicy, nie tylko z Polski). To, że zawodnicy nie łowia ryb nie oznacza, że ich tam nie ma. Oznacza to głównie, że nie dobrali sie do nich. W czerwcu br. byłem nad rzeką Tengelionjoki i przez 3 dni nie złowiłem wymiarowego lipienia. Pustynia? Ależ skąd, dwa miesiące później łowiliśmy ryby do woli i to jakie kabany!
Na to, czy łatwo jest złowic ryby w Finlandii wpływa szereg czynników, których w Polsce nie ma (np. obecność łososi, szybkie zmiany w temperaturze wody, obecność głazów na dnie, pobieranie pokarmu z podłoża, itp.). Czy pamietasz ile złowiłem ryb na treningu i co ja mówiłem o zachowaniu sie ryb i jakie warunki powinny spełniac muchy? Mnie po prostu chodzi o to, żeby mieć otwarty umysł na zachowanie się ryb w wodach zagranicznych. Automatyczne przenoszenie wzorców z Polski na populacje tych samych ryb w wodach zagranicznych może zaowocować czasem przykrą niespodzianką. Ja już nieraz się tak naciąłem, dlatego ostrożnie podchodzę do oceny populacji ryb na podstawie wyników wędkarskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Guzdek
stary wyga



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:54, 12 Lis 2008    Temat postu:

Staszku jak by nie kombinować jeżeli na niektórych stanowiskach łowiono po kilkanaście ryb w turze, a na innych zero w 15 godzin (5 tur po 3 h) to wnioski są jednoznaczne - nie pomoże i pięciu mistrzów Świata.
Zresztą w Finlandii jak były ryby to były na kilku sąśiednich stanowiskach, a jak nie było to także na kilku sąsiednich stanowiskach - to wynikało prawdopodobnie z określonych konkretnych przyczyn.

W żaden sposób nie przekonałeś mnie o bezsasadności istnienia Kadry Narodowej.
Wiem czym dla mnie było po raz pierwszy zakwalifikowanie się do tego grona i wiem jaką motywacją do doskonalenia się jest nadal walka w GP Polski jako cel w uzyskaniu statusu członka KN.
Niektórzy "szczęśliwi lub nieszczęśliwi" podporządkowali swoje życie temu celowi - znam to środowisko i przypuszczam, że istnienie GP Polski dla samego tytułu jego zdobywcy obniżyło by znacznie rangę tego cyklu.
Rywalizacja jest zdrowym czynnikiem postępu, czym byś to zastąpił i gdzie można by weryfikować aktualną formę i postępy zawodników.
Gdyby może istniał cykl Pucharu Świata to byłaby to alternatywa - zawody w Anglii na łódkach, w Czechach, we Francji, Hiszpanii itp.

Powiem Ci szczerze, że osobiście prawdopodobnie w takiej sytuacji przeznaczyłbym swój czas i środki finansowe na starty np. w zawodach na Wyspach Brytyjskich, starty z elitą czeskich wędkarzy czy też inne zawody dające mi nowe doświadczenia.

Serdecznie pozdrawiam.

Staszek Guzdek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Cios
rutyniarz



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piscilandia

PostWysłany: Śro 17:26, 12 Lis 2008    Temat postu:

Widzę, że jestem jedyny, który dostrzega problemy i chce coś zmienić. Wyczerpałem swoje argumenty. Skoro Wam wszystkim odpowiada istniejący system i zajmowane lokaty (bo jest związek między nimi), to wycofuję się z dalszej dyskusji. Róbcie jak chcecie, bo to wy będziecie wracac z tarczą (czego życzę) lub na tarczy. Co jakiś czas będę natomiast komentował starty (chwalił lub sugerował zmiany), tak jak to czynię od kilkunastu lat. Kto chce, niech korzysta z rad. Nikogo do niczego nie zmuszam. Chciałbym tylko, żeby przymiotnik w Homo sapiens nie był gołosłowny.

Pozdr. serd.
SC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Stanisław Guzdek
stary wyga



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:39, 12 Lis 2008    Temat postu:

Staszku, idziesz na skróty nie bacząc co po drodze możesz zniszczyć.

Ja i na pewno większość jest za zmianami, o ile wykażesz że przyniosą korzyści.
Nikt nie zamierza wbrew logice bronić czegoś co można zastąpić czymś lepszym.

Być może masz koncepcję jak to ma zadziałać, ale ani jej nie pokazałeś, tym bardziej nie udowodniłeś że jest lepsza od poprzedniej.

Wybacz, ale widmo GP Polski w którym przestanie startować część zawodników mnie osobiście czyni dla trenera powoływanie ekip na ME i MŚ trudniejszym.
Jak trener ma obserwować rozwój poszczególnych zawodników?

Hasło zmiany jest bardzo ostatnio modne, gorzej z konkretami co i jak zmieniać, gorzej z analizami następstw, gorzej z symulacją zadziałania nowego systemu.

Dla mnie cenne są Twoje uwagi, zresztą nie od dzisiaj wykazujesz zainteresowanie polską muchą.
Nie przekonałeś mnie bo za słabe (dla mnie) masz argumenty i nie odbieraj moich uwag jako negację lecz konstruktywną dyskusję.
Być może przemyślisz problem i rzeczywiście podsuniesz coś cennego do zastosowania.

I najważniejsza uwaga - nie tkwimy w stanie samozadowolenia.
Nawet gdyby Polska reprezentacja zaliczyła w ostatnich latach same medale to i tak należałoby "nie spać" lecz działać by ten dobry stan utrzymać - a takiego dobrego stanu jeszcze nie mamy.

Serdecznie pozdrawiam

Staszek Guzdek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:45, 12 Lis 2008    Temat postu:

Witam !
Mając dzisiaj trochę czasu (ostatnio z tym jest u mnie fatalnie ), z niezwykłą uwagą przeczytałem wszystkie posty . Mimo różnic zdań , tak w wypowiedziach Tadzika Talagi , Żdzicha Czekały , Piotrka Koniecznego , Staszka Guzdka , Staszka Ciosa ( wymieniłem bez urazy tych co najcześciej zabierali głos ) , przebija autentyczna troska o dobro wędkarskiego sportu i to jest budujące .Dołączę i ja swoją cegiełkę .Odnośnie cyklu powoływania do kadry , podzielam pogląd Piotrka Koniecznego . KLasyfikacja dwuletnia była by w tym przypadku optymalnym rozwiązaniem . Natomiast system powołania do kadry ( nawet obecny ) nie zamyka przed trenerem całkowicie drzwi , ma wszak możliwośc doboru dwóch dowolnych zawodników ,chociażby i np. sześćdziesiątego itp. których może dopasowąć sobie np .do łowiska mistrzostw .Można by się zastanowic czy nie powiększyć kadry np , do pietnastu zawodników , i trzech do dyspozycji trenera ( a nie dwóch ) , ale Stasiu ! NIe można zgodzić się tylko na głos wszechmocnego trenera, bo jakie to może rodzic skutki to lepiej nie wspomnę . Zgadzam się natomiast z Tobą ,że trener powinien być w jakiś sposób odpowiedzialny za wyniki ,i z tego powinien być rozliczany , mając np.okres dwóch ,czy też trzech lat na osiągnięcie sukcesu, a tym jest niewątpliwie medal drużynowy ( nie pomniejszając medalom indywidualnym ).


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:00, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Stanisław Guzdek
stary wyga



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:49, 12 Lis 2008    Temat postu:

Teraz ogólniej - nic nie stoi na przeszkodzie byśmy pisali swoje wizje funkcjonowania całego systemu.
Może ktos z nas coś sensownego wymyśli, większość z nas ma spore doświadczenie, toteż coś cennego tym sposobem powstać.

Mnie kilka pomysłów chodzi po głowie, ale muszę je jeszcze dopracować - napiszę, podyskutujemy.

Serdecznie pozdrawiam.

Staszek Guzdek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:44, 12 Lis 2008    Temat postu:

Tak sobie siedzę z boczku, czytam i dochodzę do wniosku, że prochu to my tu nie wymyślimy.
Jakoś nie przekonał mnie Staszek Cios, że "wolna ręka" trenera KN da nam zaraz worek medali. Przecież, de facto, taką możliwość trener już teraz ma. Również porównanie sportu muchowego do piłki nożnej ma się nijak, bo Leo, mimo że ma pełną swobodę, to i tak musi wybierać spośród grona miernych kopaczy, (na ich wyniki sportowe spuśćmy zasłonę milczenia) natomiast Wawryka ma do dyspozycji zawodników prima sort Smile (Proszę tego nie odczytywać jako wazeliniarstwo, koledzy kadrowicze) Wink

Natomiast stwierdzenie, że "zajmowanie czołowego (lub jednego z czołowych miejsc) na liście GP nie oznacza, że dana osoba należy do najlepszych w Polsce" uważam za wręcz obraźliwe. No - bo co niby miałoby to oznaczać? Że są to ludzie, którzy mieli największego farta w sezonie?
Owszem, może zdarzyć się tak się, że w jakimś sezonie, pierwszej trójce, będą np. dobrzy "nimfiarze", a brak będzie "jeziorowca", ale przecież po to trener ma możliwość wyboru, aby takich znaleźć poza czołówką.

Ale wracając do meritum. Tak jak powiedziałem na wstępie - prochu nie wymyślimy. Pisali o tym chyba wszyscy dyskutanci.

Potrzeba nam zawodów rangi GP na łowiskach o wiele większym zróżnicowaniu. San - Dunajec -Dunajec - San to błędne koło. I tu Staszek Cios ma 100% racji. Pisząc o zróżnicowaniu, mam na myśli również łowiska jeziorowe z prawdziwego zdarzenia. Bo (z całym szacunkiem dla organizatora), ale Myczkowce - raz w sezonie i na wpuszczanych rybach - niewiele uczą.

Przykład Łupawy pokazuje, że "Północ" lepiej sobie radzi na wodach "Południa", niż odwrotnie. Wydaje się, że wrzucenie do kalendarza jeszcze jednej wody "nizinnej" - może Bóbr, może Gwda, Drawa lub któraś z rzek Pomorza, wymusiłaby na czołówce jeszcze większą elastyczność w doborze techniki i taktyki do specyfiki łowiska.

No, i konieczność - małe, techniczne rzeki: Wisła, Brennica, a może któraś z rzeczek Kotliny Kłodzkiej: Biała Lądecka, Ścinawka czy Bystrzyca Dusznicka.

Takie zróżnicowanie spowodowało by to, że poza tradycyjnie mocnymi środowiskami sportowymi polskiej muchy: Kraków, Krosno, Nowy Sącz, Bielsko wzrosło by znaczenie kolejnych: Słupsk, Szczecin, Gdańsk Wałbrzych, Jelenia Góra. A taka różnorodność z pewnością byłaby korzystna dla wymiany doświadczeń i w efekcie - wyników reprezentacji.

Niestety - zdaję sobie sprawę, że sporządziłem listę pobożnych życzeń. Zdaję sobie sprawę, że chyba wszyscy wiemy "co" należy zmienić. I raczej należy podyskutować o tym - "jak". Jak przywrócić klasyfikacje trzy (dwu) letnią. Jak "spowodować powrót "Wisły" do kalendarza, jak przekonać (przymusić) nieruchawe okręgi, żeby zajęły się organizacją zawodów, jak znaleźć wystarczająca ilość kasy na to wszystko...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Śro 21:48, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Janek Znaniec
Moderator



Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białka Tatrzańska

PostWysłany: Czw 8:05, 13 Lis 2008    Temat postu:

Tak sobie śledzę tę dyskusję i zastanawiam się nad tym, dla czego udziału w niej dotychczas nie wzieli zawodnicy z 10-tki (poza "starym bieszczadzkim wilkiem" Very Happy ). Zastanawiam się też co czują tzw "młode wilki" przyszłorocznej KN Rolling Eyes Co ja czuję to wiem .... ale z uprzejmości nie powiem Evil or Very Mad .
Odnośnie systemu powoływania KN:
1. Mieliśmy system trzyletni, przeszliśmy na system roczny ........ co niektórzy chcą wracac znów do klasyfikacji trzyletniej lub kompromisowo dwuletniej. Ja osobiście uważam że obecny system nie jest obiektywny bo w naszym sporcie jest zbyt wiele czynników niezależnych od danego wędkarza ale ......... uważam też że ciągle "kombinowanie" w tym temacie może przynieśc więcej szkody niż pożytku Confused Może zamiast tego wprowadzic (wzorem ubiegłego systemu) ograniczoną punktowaną do GP iloś tur (tych najlepszych) do powiedzmy do 12-nastu z aktualnie 15 w całej edycji rocznej. Trochę eliminowało by to wpływ czynników niezależnych (np. fatalne losowanie, absencja w którychś zawodach GP z powodów "siły wyższej).
2. Trener kadry musi mie pewną swobodę w powoływaniu KN ale ta swoboda [b]musi miec pewne granice[/b] bo inaczej sportowa rywalizacja w GP straciłaby sens.
3. Tyle obecnie narzekamy na brak obycia naszych zawodników w wędkarstwie jeziorowym (narzekamy od paru lat) a co zrobiliśmy aby to zmienic? Piotrek zrobil nowatorsko turę jeziorową na Myczkowcach to tyle powstało moim zdaniem niepotrzebnego gadania o braku celowości, że warunki sztuczne, itd itp. Czy nam taka tura cokolwiek daje? Oczywiście tylko trzeba chciec to dostrzec (chocby nauka rzucania z łódki w pozycji siedzącej w taki sposób żeby partner z łódki nie musiał się obawia o wywrócenie Evil or Very Mad; chocby poznanie podstawowych wzorów jeziorowych much; chocby poznanie podstawowych sposobów prezentacji tych much w wodzie stojącej).
Na razie to tyle jako "szczeknięcie młodego (no może nie aż tak do końca) wilka" KN 2009.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Miecznik
Gość






PostWysłany: Czw 8:35, 13 Lis 2008    Temat postu:

To ja wyleniały wilk,

1. Wyrównanie szans wszystkich zawodników

- zbliżone warunki startu w GP wszystkich zawodników (finansowe, czasowe, lokalizacyjne )
- równa woda (zdefiniowanie wreszcie jednoznacznie co to oznacza)
- uczciwa praca sędziów (bez przypadkowych osób)
- stałe podnoszenie standardu organizacji zawodów ( o co walczę od jakiegoś czasu)

2. Dostosowanie charakteru łowiska GP do łowisk na imprezach międzynarodowych

- jezioro (którego nie ma)
- mała rzeka nizinna
- średnia rzeka góska
- duża rzeka góska

3. Wskazanie łowisk treningowych w Europie jako wzorcowe. Wypracowanie przez kapitanaty PZW dobrych warunków treningu na tych łowiskach (zniżki) dla zainteresowanych zawodników. Nie stworzy to sytuacji kiedy tylko wybrani będą mogli trenować w warunkach rywalizacji międzynarodowej co jakoś dziwnie pobrzmiewa w pomysłach kol. Ciosa

4. Przygotowanie przez PZW programu startów treningowych dla chętnych zawodników naszej dyscypliny, na imprezach organizowanych za granicami kraju. Nie chodzi o starty reprezentacji ale o zorganizowanie startu grupy zawodników, którzy mogą później przekazać swoje doświadczenia innym w klubach.

5. Klasyfikacja dwu lub trzyletnia

6. Suma sześciu najlepszych tur zawodnika decyduje o końcowej klasyfikacji w GP.

7. Eliminacje do MP przed takimi mistrzostwami, dla najlepszych 20-30 zawodników z poza pierwszej 80 tki ubiegłego roku.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin