Forum FLY SPORT Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
Mistrzostwa Europy 2013 - Słowacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:54, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Pomysłów na zdobywanie medali przez naszą kadrę padło wiele, no to i ode mnie kilka przemyśleń.

Oczywiste, że system "czeski" sprawdził się w Czechach. Ale to nie jest jednoznaczne z tym, że sprawdzi się w Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. A przynajmniej - nie wszystkie rozwiązania czeskie da się tak ot przenieść na nasz grunt. Dlaczego? A choćby kwestia wymiaru ochronnego. Czesi nie mają z tym problemów, a u nas jego obniżenie na zawodach może się skończy zarzutami prokuratorskimi dla organizatora. I to już jest pierwsza bariera, która trzeba by pokonać: uzyskanie raz na zawsze zgody (zapis w ustawie) na obniżanie wymiarów ochronnych ryb na potrzeby zawodów. I od razu rodzi się pytanie: kto ma tego dokonać? No - PZW. PZW, czyli kto? Grabowski? A może Konieczny? Albo niejaki osobnik mieniący się hrabiowskim tytułem, znany z wielkiej "przyjaźni" do sportu i zawodników? A może to samo PZW, które wysyła kadrę na MŚ bez trenera, bo podobno brakło kasy? Nie twierdzę, że obecność trenera by coś tam zmieniła - chodzi mi o sam fakt podejścia PZW do spraw sportu.

Kolejna rzecz - nikt nam nie zagwarantuje, że wprowadzenie czeskich rozwiązań da nam od razu worek medali. Przecież Czesi nie są ulepieni z innej gliny. My też mamy wędkarzy łowiących na takim samym poziomie. Dla przykładu - na "Pucharze Ziemi Żywieckiej", czy "Pucharze Brennicy", nasi skutecznie rywalizują z Filipem Apiarem, Tomasem Cieślarem czy Tomasem Adamem - ichnimi kadrowiczami. Rzecz jest więc w tym, aby spośród bardzo dobrych wędkarzy, których przecież mamy kilkudziesięciu, wyłowić tych, którzy potrafią się znaleźć nie tylko na doskonale znanym sobie Dunajcu czy Sanie, ale potrafią znaleźć się na wodzie, gdzie "dobry kolega" nie podpowie: idź tam, stań tak, rzucaj tu i tu.
Ale, do tego potrzeba nie pięciu, ale piętnastu startów rocznie. Na różnych łowiskach, przy różnym rybostanie, w skrajnie różnych warunkach.
Nie powinien na mistrzostwa Świata czy Europy jechać zawodnik, który w Polsce łowi tylko na zawodach GP. On ma być jak w transie, cały czas w "ferworze walki". Rolą trenera jest wybrać tych, którzy akurat są w najwyższej formie. I tu też sztywne rozgraniczenie: pierwsza szóstka - MŚ, druga - ME chyba nie jest najlepsza. Bo zawodnicy powinni być dobierani pod kątem specyfiki łowisk, na których odbywają się Mistrzostwa. Natomiast - ścisłe określenie, że kadrowicze są typowani np. z pierwszej dziesiątki, jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ działa to motywująco na zawodnika, który wie, że kwalifikacja do kadry narodowej daje mu automatycznie start bądź to w MŚ, bądź ME.

Podsumowując: tak na już, to możemy wprowadzić następujące zmiany:
- zaliczać do punktacji GP Polski lokalne zawody, typu Liga Beskidzka, Podhalańska, czy Puchar Ziem Północnych, itp.
- ograniczyć liczbę startujących w GP Polski o co najmniej połowę
- rolę trenera zamienić na rolę koordynatora, logistyka, który zajmowałby się organizacją zgrupowań i startów
- stronę sportową powierzyć Kapitanowi Sportowemu, którym byłby zawodnik doświadczony i cieszący się niekłamanym autorytetem.

Zmiany oczywiście są konieczne, bo przecież mamy i ambicje i potencjał. Pytanie tylko - czy ma to być rewo, czy ewolucja...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Józef Zając dnia Czw 19:57, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Michal Gajewski
stary wyga



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Żywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:09, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Józek nie wiem w czym widzisz Problem?.Czy wprowadzenie przepisów fips to problem, mysle ze nie.Mozna by zaliczać rybe tak jak pisal Artur Trzaskos,100pkt za rybe poniżej wymiaru co tez daje dużo swobody dla zawodnika i efekt punktowy.czy zaliczanie białej ryby jest jakąś ujma ?uważam że nie.A korzyści finansowe wg mojej propozycji bardzo duże.Opłata za 5 zawodow G.P to 1600.00pl +noclegi nie mówiąc o kosztach kiedy zawodnik musi jechać 500-700 km.Zawody u nas to koszt rzedu 50.00-80.00pl w Czechach 400koron Słowacja 17.5 euro i w tym wszystkim masz zagwarantowany obiad +kawa + napoje,więc z samego startowego zostaje duża kasa którą mona przeznaczyć na dodatkowe wyjazdy treningowe.Dodaj tylko 5-10pl za każdego uczestnika w zawodach 50+ktore zostały by przekazane na konto dla kadry które w dużym stopniu pomogły by reprezentantom na wyjazd i start w Mś czy Me.Nie wiem czy to będzie rewolucja czy ewolucja ale wiem ze takie zmiany potrzebne sa od zaraz,i na pewno bedzie z nich więcej korzyści Finansowych oraz Szkoleniowych.

pozdr


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Michal Gajewski dnia Pią 12:27, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Michal Gajewski
stary wyga



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Żywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:22, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Organizacja zawodów w systemie 2-3 turowym z rotacją .przykład 120 uczestników zamiast 120 nr oznaczasz 60 ,potrzeba 3 sędziów sektorowych autobusy są zbędne zawodnicy sędziują na zmiane.to wyraźnie pokazuje jak można przy dużej ilości zawodników obniżyć koszty zawodów wyeliminowanie nieuczciwych sędziów bo są niepotrzebni,mniej terenu do przeprowadzenia zawodów .Nie ma podejrzeń o jakieś mataczenie bo jeden łowi 2-gi sędziuje i zmiana,jest czysto i przejżyście bez pomówień i skandali.Zawodnik wykorzysta w pełni swój czas na lowienie nie dojdzie do takich sytuacji jak na Wisle ze Grzegorz Golofit czekal jak sędzia zapisze Grzegorzowi Dzikiemu rybe i poleci do niego 500m i tam i spowrotem.Takich rozwiazan nam potrzeba to naprawdę poprawi rozwój sportowy,szkoleniowy i finansowy każdego zawodnika.
pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rene Mitrenga
wymiatacz



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:50, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Michal

Zmiany gruntowne gdyby mialy nastapic to nie wczesniej niz w sezonie 2015. Potrzeba czasu i zdrowego pomyslunku. Mamy madre glowy, cos zmienia. Na pewno nowy sezon w starej formule.

Gdyby wprowadzono system czeski, nawet zmodyfikowany, musi uplynac roczny czas karencjii. Mamy 120tu chlopa w GPP, kazdy musi miec rowne szanse wiedzac o co gra. No i jeszcze II liga.

Tak czy inaczej cos sie zmienic musi.

Pstragawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Michal Gajewski
stary wyga



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Żywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:00, 28 Wrz 2013    Temat postu:

Rene rok 2014 wyniki za rok 2013 na starych zasadach się zalicza jednak jeżeli maja być zmiany to od 2014 według moich propozycji co daje 1 czy 2ga liga poza wysokimi kosztami jakie trzeba wyłożyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:41, 30 Wrz 2013    Temat postu:

leszcz napisał:
Józek nie wiem w czym widzisz Problem?.


W tym, że "zalegalizowanie" obniżonego wymiaru ochronnego przekracza możliwości prawne PZW. Związek jest władny podnosić wymiary, ale nie obniżać. Zakładając nawet, że związkowi działacze "będą mieli wolę", to mogą co najwyżej lobbować za zmianami w w ustawie o rybactwie. Dziś jest tak, że jeden wojewoda wydaje zgodę na obniżenie wymiarów na zawody, a inny nie.

Widzę problem też w tym, czy wolę zmian będzie miała władza związkowa. Ty zakładasz, że "leśne dziadki" przyklepią z radością nasze pomysły, ja zaś nie jestem tego taki pewien.

Dalej: nie wiadomo jak się zachowa aktualny gospodarz Wisły. Ale skoro już teraz ma takie widzimisię, że "sznur musi wystawać", to jest wielce prawdopodobne, że jak usłyszy o wymiarze 20 na pstrągi, to o Wiśle i Brennicy będzie można zapomnieć.

Kolejny problem: umiejętność szybkościowego łowienia małych ryb, to jedna z naszych pięt Achillesowych. Drugą są jeziora. Łowisk pstrągowych mamy "aż" jedno - Myczkowce. Jakoś nie widać chętnych, którzy by się pchali do tworzenia nowych. Sprawę rozwiązywałyby jakieś małe bajorka, zarybiane tęczakami. Tyle, że wymaga to dwóch rzeczy: raz - ich stworzenia i dwa - ograniczenia liczby startujących w GP. I tu koło się zamyka, ponieważ i jedno i drugie zależy nie od naszych chęci, ale od działaczy związkowych.

No i na koniec drobiażdżek: kasa. Z jednej strony chcemy ograniczenia liczby startujących - i słusznie. Ale z drugiej - to automatycznie mniejsze wpływy, które miałyby być przeznaczone na kadrę. Siła Czechow polega nie tyle na umiejętnościach stricte wędkarskich poszczególnych zawodników, co na pracy całego zaplecza kadry. Ale to wymaga pieniędzy i to dużych pieniędzy. Skąd je weźmiesz? Jakoś nie wierzę w optymizm Artura, że zawodnicy I i II ligi wyłożą ot tak sobie po dwie czy trzy stówy na kadrę. A jeśli nawet, to i tak byłaby to kropla w morzu potrzeb.

Michał - ja też widzę konieczność zmian i zależy mi na tym, aby nasi chłopaki przywozili z Mistrzostw worki medali. I jest oczywistą oczywistością, że bez reformy nasz sport muchowy będzie się uwsteczniał.
Staram się tylko na na sprawę patrzeć szerzej, żeby nie nie zasłużyć sobie na miano reformatoła Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Artur Trzaskoś
wymiatacz



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 6:54, 01 Paź 2013    Temat postu:

Józek, jak czysto sportowe zasady zadecydują , że 1-6 MŚ a 7-12 ME to myśle, że wielu sie zdecyduje na finansowanie, przecież to pozwoli rok przed MŚ lub ME zorganizować profesjonalny trening, który na pewno nie zaszkodzi w zdobywaniu medali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
igor glinda
wymiatacz



Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:05, 01 Paź 2013    Temat postu:

W tym, że "zalegalizowanie" obniżonego wymiaru ochronnego przekracza możliwości prawne PZW. Związek jest władny podnosić wymiary, ale nie obniżać. Zakładając nawet, że związkowi działacze "będą mieli wolę", to mogą co najwyżej lobbować za zmianami w w ustawie o rybactwie. Dziś jest tak, że jeden wojewoda wydaje zgodę na obniżenie wymiarów na zawody, a inny nie.

A gdzie i kto ma zamiar obniżać wymiary ryb? Ja nie za bardzo rozumiem w czym problem. Określenie minimalnej długości ryb zaliczanej do punktacji podczas zawodów na "żywej rybie", nie ma nic wspólnego z wymiarami ochronnymi. Wiec gdzie jest problem?

Pozdrawiam

Igor


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez igor glinda dnia Wto 9:06, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
darkre
Moderator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czarne / pomorskie /rz.Gwda,Czernica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:33, 01 Paź 2013    Temat postu:

Igor masz w 100% rację, przecież te ryby są wypuszczane, więc gdzie jest problem w obniżeniu wymiaru.
Nikt nie broni nam zmierzyć ryby którą się złowi , więc regulamin nie jest łamany bo ryba jest wypuszczana. Wymiar ochronny tyczy się ryb które dostają w beret.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tlokkrzys
adept



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pabianice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:47, 01 Paź 2013    Temat postu:

I tu Panowie jesteście w błędzie . Organizator nie może w komunikacie podac że łowimy ryby ponizej obowiązującego wymiaru ochronnego. To poprostu od razu stawia go w pozycji wystawienia sie na "strzały" z zewnatrz. Regulamin jasno mowi że rybe niewymiarową należy bezzwłocznie wypuscić. I tu jest pewna niescisłość bo co znaczy "bezzwłocznie" ?
Rozwiazanie ktore zaproponawał Artur jest godne przemyslenia bo nie kombinujemy z malymi rybami tzlko od razu zaliczmy 100 pkt .
Darek i Igor przetłumaczycie np straznikowi PSR że wychodzisz z Sanu 60 metrów do sędziego z rybką która ma 21 cm bo nie jesteś pewny wymiaru?
Oczywiscie że nie , powinienies taką rybke zmierzyć w podbieraku i wypuścić. Dlatego ma sens rozwiazanie , które zaproponowal Artur tylko potrzeba wtedy 1 zawodnik - 1 sedzia
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:02, 01 Paź 2013    Temat postu:

Igor, Darek, nie udawajcie, że nie wiecie o co chodzi. Gdyby nie pewne, drobne słówko w ustawie, że ryba niewymiarowa ma być niezwłocznie wypuszczona z powrotem, to rzeczywiście nie byłoby problemu. A tak, to mamy sytuację, że w razie gdyby rzecz oparła się o sąd, to wynik zależałby prawdopodobnie od tego, która strona będzie miała lepszego adwokata. Skoro "nie ma problemu", to dlaczego Nowy Sącz nigdy nie obniża wymiarów, przepraszam - nie zalicza do zawodów ryb poniżej wymiaru ochronnego? Bo występował do wojewody, ten się nie zgodził i zaistniało zagrożenie zgłoszenia sprawy do prokuratury. Więc nie ma się co dziwić, że nikt nie chce nadstawiać tyłka. Lepiej wrzucić do wody tonę wpuszczaków i można spać spokojnie.

Pewnym wyjściem jest zgłaszanie ryby małej jako sztuki, bez punktowania jej długości. Sam takie zawody organizowałem w klubie. Przeliczenie punktowe było takie, że ryba wymiarowa równała się mniej więcej 15 małym rybkom, dominowały wtedy 15 - 20 cm lipionki i kleniki. W tym systemie rybki rzeczywiście są niezwłocznie wypuszczane.
Ryzyko jest takie, że nieuczciwy zawodnik może próbować zgłosić pstrążka w wrześniu lub jakąś strzeblę, czy inną rybkę chronioną. Antidotum na takie ewentualne zachowanie może być uprawnienie sędziego do wyrywkowego sprawdzania i dyskwalifikacji oszusta.

Taki system "pokerowy" wprowadzają chłopaki z Wałbrzycha: łowi się i sędziuje w parze, ale żeby nie chodzić z rybą do kolegi, to każdy mierzy je sobie sam i podaje wynik koledze. Ten może w każdej chwili zawołać: "sprawdzam". I jeśli okazałoby się, że rybka ma mniej choćby o milimetr, to wypad z wody, koniec łowienia, dyskwalifikacji no i wstyd do końca życia w całym środowisku.
Działa. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
igor glinda
wymiatacz



Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:41, 01 Paź 2013    Temat postu:

Ale ja niczego nie udaje, zastanawiam się czy nie my sami robimy sobie problemy gdzie ich w rzeczywistości nie ma. Jeżeli zakładamy, że nie ma innej alternatywy jak tylko " nie zwłoczne wypuszczenie ryby" i tu nie ma znaczenia czy jest to ryba w domniemaniu krótka czy wymiarowa, sporo nas łamie przepisy, bo idąc tą drogą każdy kto robi sobie fotki z rybami (po za zawodami), czy też mierzy okaz, łamie przepisy. Jeśli nie zamierzasz ryby łososiowatej zabić, musisz ją natychmiast, czy też niezwłocznie, z jak największą ostrożnością wypuścić.
Co do komunikatów i podawania "minimalnej wielkości ryby zaliczanej do punktacji" w komunikatach, nie zauważyłem aby był taki obowiązek i można to robić na odprawach.
Pisząc to panowie nie mam zamiaru się z nikim przekomarzać, ale czy nie wydaje Wam się, że w ten sposób sami sobie kręcimy stryczek na szyi. Łowiliśmy, łowimy i będziemy łowić ryby krótkie w czasie zawodów i po za nimi, nie ma na to rady nasze hobby związane jest, wszyscy wiemy z czym..., a co do liczenia ryb nazwijmy to małych, czy krótkich jako kreska na karcie startowej to pomysł fajny , który już zastosowaliśmy w ubiegłym roku na jesiennym Bobrze, tylko ciągle było mierzenie ryb, tak więc spora ich liczba nie wróciła " niezwłocznie" do wody, tylko po zmierzeniu.
Co do sędziowania sobie w parach w bezpośredni sposób czyli dwójka łowi w tym samym czasie i sobie nawzajem mierzy ryby, uważam ( i tu zaznaczam, że jest to moje prywatne zdanie) za co najmniej pomysł beznadziejny z wielu powodów. (przerabiamy to ciągle na zawodach ligi dolnośląskiej i są z tym częste problemy)
Sędziowanie w parach w systemie jeden łowi drugi sędziuje i co półgodziny zmiana, to co innego.
Rozmowa rozpoczęła się w pewnym momencie od stwierdzenia, że nie umiemy łowić szybkościowo małych ryb, tak jak coraz częściej się to robi na imprezach międzynarodowych. Jeżeli znowu będziemy podchodzili do tego, że wszystkiemu są winne "dziadki leśne" decydujące i nie będą prowadzone próby zmiany tej sytuacji, to nadal będzie problem z wejściem do ścisłej czołówki światowej.

Pozdrawiam

Igor


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez igor glinda dnia Wto 13:43, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Jerzy Paluch
Moderator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce-Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:36, 01 Paź 2013    Temat postu:

Właśnie czytam że zdiagnozowany został powód niepowodzenia kadry na ME i MŚ. Wielkość ryb na naszych zawodach i sposób ich mierzenia... Smile

Jeśli grupa osób dla których starty w zawodach i ganianie za 20 cm rybkami są takie ważne, nie zrozumie pewnych zależności pomiędzy sposobem kształcenia i trenowania wędkarzy sportowych, to nigdy wyników nie będzie.
Czasy kiedy wystarczyła chęć i mucha od Adama S. już minął. Pisałem wcześniej, że drużyny zagraniczne zabrały się za tą zabawę poważnie, dysponują niezłymi budżetami i jeszcze lepszymi fachowcami.

Sport wymaga obecnie odpowiednich ludzi i dydaktyki (nie na poziomie forum internetowego, a powiedzmy przynajmniej szkoły średniej) i ogólnie mówiąc planu, budżetu, czasu i cierpliwości. Inne ekipy to rozumieją i już trenują na rzekach na których odbędą się imprezy za rok czy dwa.

Dyskutowanie o tak banalnych sprawach jak mierzenie ryb, czy obniżanie wymiaru, dokumentuje tylko poziom rozumienia tego sportu. Nawet wśród osób w nim uczestniczących. Oczywiście zacząć od czegoś można ale jak nie wiadomo od czego, to może lepiej od.... pieniędzy Smile Taka mała sugestia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Michal Gajewski
stary wyga



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Żywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:50, 01 Paź 2013    Temat postu:

Jurku , jak widać to takie gadanie jak w naszym sejmje.każdy ma racje a z tej racji nic nie wychodzi poza głupotą.To taka polska rzeczywistość,a fakty są takie że nie umiemy łowić małych ryb ,i nie jest potrzeba za nimi gonić po całym stanowisku bo masz je pod nogami.Czesi i Słowacy śmieją się z nas że nie możemy sobie poradzić z taką drobnostką jak przeprowadzenie zawodów zgodnie z przepisami międzynarodowymi,natomiast potrafimy jak mało kto utrudniać sobie rzycie.
Pozdeawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Józef Zając
ja tu tylko sprzątam



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:54, 01 Paź 2013    Temat postu:

Jerzy Paluch napisał:
Dyskutowanie o tak banalnych sprawach jak mierzenie ryb, czy obniżanie wymiaru, dokumentuje tylko poziom rozumienia tego sportu. Nawet wśród osób w nim uczestniczących.


Aluzju poniał, dyskusję kończę. Oczekuję, że Ty nie tylko powiesz to, czego oczywiście nikt nie wie, czyli że dla rozwoju sportu potrzebne są po pierwsze - pieniądze, po drugie - pieniądze, po trzecie - odpowiedni ludzie.
Oczekuję, że nie tylko zdiagnozujesz przyczynę, ale i przeprowadzisz terapię.
I nie będzie ona miała nic wspólnego z osławionym "weźmy się i ... zróbcie".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLY SPORT Strona Główna -> Zawody, zawody... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 6 z 15
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin