igor glinda
wymiatacz
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:49, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ale nie trzeba być, wybitnym muszkarzem ( bo za takiego się nie uważam ), aby w luźnej rozmowie na forum wymieniać swoje poglądy. Oczywiście to nie my decydujemy, ale jak już pisałem wcześniej jestem pewien, że osoby które mają większy wpływ, czytują to forum i biorą pod uwagę to co piszemy.
Panowie, a jak było kiedyś? Startowało 200 osób w zawodach, nie było jeziora z loterią tęczaków na lipieniowych zawodach, itp, itd.
Zdobywano wtedy MŚ i ME lub pudła, ale też nie zawsze.
4 miejsce ME to bardzo dobry wynik, więc może nie przesadzajmy. Każdy chce być doktorem polskiej muchy, ale może ona tego nie potrzebuje?
Dlaczego tylu z Was nagle uzdrawia sytuację? Co się stało? A jakby zdobyli złoto to byłoby już dobrze? Niepotrzebne byłyby zmiany, o których piszecie?
To są ryby, więc czasem jest różnie, sami o tym doskonale wiecie.
@ Konrad odnoszę wrażenie, że nie tędy droga, mamy 2013 rok i realia zawodów muchowych są kompletnie inne. Patrząc wstecz i biorąc pod uwagę wyniki z przed lat trzeba chodź odrobinę być realistą. Czy czwarte miejsce jest dobre? Oczywiście, że jest dla mnie, ale pierwsze dwie drużyny stworzyły ogromną przewagę nad resztą, całościowo ( to po pierwsze, a po drugie ), mamy świetnych wędkarzy którzy mogą wygrywać medale, tylko patrząc na to ogólnie, widać gołym okiem, że kilka trybików w tej maszynie już nie działa i dlatego ta cała rozmowa. (zaznaczam, ze bardzo luźna)
Oczywiście można nie pisać nic i pić piwko ciesząc się z czwartego miejsca, ale zapytaj zawodników którzy startowali w Słowacji, czy są zadowoleni z tego wyniku.
Pozdrawiam nie czując się doktorem, a tylko obserwatorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|